Piwo chroni mózg
Od zawsze mówiło się, że picie alkoholu zabija nasze szare komórki. Stwierdzenie to można jednak schować między bajki, a przynajmniej częściowo. Okazuje się bowiem, że piwo może wręcz chronić mózg, np. przez rozwojem choroby Alzheimera.
Ukochany przez każdego faceta złocisty trunek jest dużo bardziej zdrowy niż komukolwiek się wydaje. Pisaliśmy już o tym, że piwo może bardzo korzystnie wpływać na serce, a także że ma właściwości odchudzające i skutecznie obniża poziom złego cholesterolu we krwi. Natomiast nowe badania pokazały, że piwo może być zbawienne także dla mózgu i zapobiegać rozwojowi choroby Alzheimera.
Autorami wspomnianych badań są fińscy naukowcy, którzy opublikowali ich wyniki w „Alcoholism: Clinical and Experimental Research". Z poczynionych przez nich obserwacji wynika, że piwo hamuje niszczenie komórek mózgu i powstrzymuje koncentrację tzw. beta-amyloidów, czyli komórek odpowiedzialnych za występowanie choroby tego złośliwego Niemca, co to chowa wszystkie rzeczy po kątach.
Przy okazji zauważono także, że picie innych alkoholi w dowolnych ilościach nie miało żadnego wpływu na komórki choroby. To właśnie piwo ma te wyjątkowe właściwości!
Stary jak świat kawał mówi, że lepiej mieć Parkinsona niż Alzheimera, bo w końcu lepiej uronić kilka kropel niż zapomnieć się napić. I wygląda na to, że coś naprawdę jest w tym dowcipie, bo jeśli będziecie pamiętać o piciu piwa, to prawdopodobnie o niczym innym również nie zapomnicie.