Happy dog

Pieskie życie też może być piękne

made in china


Życie potrafi dopiec. Wie o tym burek z miasta Jinan w chińskiej prowincji Szantung. Nie dość, że urodził się w kraju, gdzie psy są kosztowną potrawą, to jeszcze natura obdarzyła go tylko dwiema łapami. Krótko mówiąc- made in China. Czyli, w zasadzie, powinien mieć w życiu przerąbane. Tymczasem piesek, jak mówią właściciele, ma w sobie więcej radości życia niż rodowodowe psy w okolicy. Nie narzeka, nie skamle żałośnie, lecz merda ogonkiem i energicznie kica, jakby wziął sobie do serca słowa ojca dyrektora: „Alleluja i do przodu!“. Ma powody do radości — hodowany na potrawkę uniknął patelni. Nawet Chińczycy nie mają sumienia, by zjeść tak wielką kupę szczęścia.


Dodał(a): ach Wtorek 02.08.2011