Piękne i bestie

Piękna kobieta mająca dwóch kandydatów na męża – nieziemskiego przystojniaka i okropnego brzydala – nawet nie powinna się zastanawiać i brać tego drugiego. Dlaczego? Otóż atrakcyjny samiec jest znacznie bardziej narażony na uwiedzenie przez inną kobietę. Dodatkowo istnieje duże prawdopodobieństwo, że jego strategią rozrodczą jest skakanie z kwiatka na kwiatek, czyli maksymalizowanie sukcesu rozrodczego poprzez przekazywanie genów dużej ilości partnerek, nie troszcząc się potem o nie i potomstwo.

Dlatego, wg badań opublikowanych w naukowym magazynie Journal of Family Psychology, w idealnym długoterminowym związku kobieta być znacznie piękniejsza od męża. Jak twierdzi autor owych badań, James McNulty z amerykańskiego University of Tennessee, im bardziej szpetny on będzie, tym ona może czuć się szczęśliwą i bezpieczną.

A co z „brzydkimi” genami? W końcu kobietom zależy na urodziwym potomstwie. Niestety, naukowa prawda jest brutalna dla nas, brzydali – idealną sytuacją jest taka, w której biologicznym ojcem jest atrakcyjny kochanek, a wychowuje je nieświadomy niczego nieatrakcyjny osobnik.