Perfekcyjny pan CR7

Zarabia gigantyczne pieniądze, co chwilę zmienia luksusowe samochody i piękne kobiety, a niedawno został mistrzem Europy. Czy to ci się podoba, czy nie, Cristiano Ronaldo właśnie jest na absolutnym szczycie. Choć chyba nie jest taki perfekcyjny, jak to się wydaje innym...

ronaldo-ckm.jpg

W styczniu 2017 roku Portugalczyk Cristiano Ronaldo odbierze już czwartą Złotą Piłkę dla najlepszego piłkarza świata. Jesteśmy tego pewni, chociaż do głosowania zostało jeszcze prawie pół roku!

Trudno spodziewać się innego rozstrzygnięcia – w 2016 roku grający od lat z numerem 7 napastnik nie tylko zwyciężył w Lidze Mistrzów, zdobywając trzeci w swojej karierze puchar (pierwszy jeszcze w Manchesterze United, dwa kolejne z Realem Madryt), ale przede wszystkim prowadzona przez niego Portugalia wreszcie została mistrzem Europy (i nie ma żadnego znaczenia, że z powodu kontuzji zagrał w finale tylko 25 minut). Złota Piłka może więc trafić tylko w jego ręce.

Tym samym obsesja doskonałości Ronaldo zostanie chociaż na chwilę zaspokojona. Tylko na chwilę, gdyż obserwując Portugalczyka trudno się spodziewać, by kiedykolwiek została zaspokojona w pełni.

Najlepszy mecz

Nie ma też znaczenia, że Euro 2016 nie było spektakularnym turniejem w przypadku Ronaldo. Bo trzy gole i trzy asysty w wykonaniu każdego innego uznano by za doskonały wynik, ale Cristiano zawiesił poprzeczkę tak wysoko, że czasem sam staje się ofiarą własnego sukcesu.

W jego wykonaniu futbol już dawno przestał jednak być bowiem sportem zespołowym. Zapytany kiedyś o najlepszy mecz w karierze po chwili wahania wybrał w końcu dwa spotkania, w których strzelił po pięć goli. Były to mecze ligowe z Espanyolem i Granadą, które ceni wyżej niż zwycięskie finały w Lidze Mistrzów, czy chociażby
El Clásico przeciwko Barcelonie!

Portugalczykowi jest ciągle mało właśnie przede wszystkim sukcesów indywidualnych: kolejnych rekordów, kolejnych nagród, wyróżnień, nagłówków prasowych. A nade wszystko uwielbienia.

Perfekcyjny sen

To ta chorobliwa chęć bycia najlepszym pcha go do przodu. W drodze do perfekcji nie zostawia nic przypadkowi.

Jeszcze w Manchesterze United młody Ronaldo poznał Nicka Littlehalesa, byłego zawodowego golfistę, który po niezbyt udanej karierze zawodowo zajął się... spaniem. Ten ekssportowiec, który spędzał mnóstwo czasu w podróżach, na zgrupowaniach, w hotelach, zastanawiał się dlaczego kluby i federacje tak małą wagę przywiązują do kwestii snu. Opracował więc własną technikę spania, zgłosił się z pomysłem do Alexa Fergusona i nieoczekiwanie został włączony do sztabu szkoleniowego.

Dziś Littlehales zajmuje się snem celebrytów i sportowców z całego świata, ale sławny jest przede wszystkim z tego, że indywidualnie zarządza snem Cristiano Ronaldo – w jego pokoju ma być zawsze odpowiednia temperatura (między 16 a 18 stopni Celsjusza), a piłkarz ma spać w trakcie doby przez pięć 90–minutowych cykli. W tym czasie zasłony nie mogą przepuszczać nic z zewnątrz, a mała lampka emitująca światło o UV identycznym z naturalnym naśladuje wschód słońca przed równie skrupulatnie zaplanowanym przebudzeniem.

Ale obsesyjne dbanie o detale nie zaczyna i nie kończy się w sypialni pana Cristiano Ronaldo.

To dopiero początek artykułu – cały tekst o „perfekcyjnym” Cristiano Ronaldo znajdziesz tylko we wrześniowym numerze CKM – w kioskach!

09_ckm_2016-617.jpg

Po co iść do kiosku? Zamów CKM prosto do domu!
Nie tylko zaoszczędzisz pieniądze, ale dostaniesz ekstra książkę gratis:

prenumerata9-2016.jpg


Dodał(a): CKM Piątek 09.09.2016