Śpiewnik bojowy

Jest wojna czy jej nie ma, każdy facet choć raz w życiu musi stać się partyzantem!
Partyzant

Pamiętasz, jak dziadek wspominał bohaterskie historie z ruchu oporu o wysadzaniu pociągów, rabowaniu magazynów i napadach na posterunki? A ty co będziesz kiedyś opowiadał swoim wnukom? Że jak raz oglądałeś mecz w telewizji, to korki poszły?

MIEJSCE
Prawdziwy partyzant idzie oczywiście do lasu. Zwołaj kumpli i znajdźcie najbliższy bór, puszczę albo chociaż zagajnik. Nucąc wspólnie „Płonie ognisko w lesie”, zbierzcie trochę suchych patyków i jedną zapałką podpalcie stos. Tylko sprawdź u leśniczego, czy w tym miejscu można palić ogniska!

PROWIANT
Jako że akurat żaden wróg nas nie najechał, w twojej leśnej przygodzie karabin jest zbędny. Wyciągnij jednak wnioski z mądrej piosenki pt. „Idzie żołnierz borem, lasem, przymierając z głodu czasem” i profilaktycznie zadbaj o zapasy pożywienia. Wzorem partyzantów z oddziału Władysława Brandta (działającego w okolicach Augustowa podczas powstania w 1863 r.) zaopatrz się w mąkę, kaszę, groch, słoninę oraz wędzone mięso.

NAPOJE
Konstanty Borowski, członek ww. oddziału Brandta, zachował z partyzanckiego okresu piękne wspomnienia. „Na śniadaniu zawsze stała przygotowana wódka. Żołnierze podchodzili sekcjami, kto chciał pić, temu wachmistrz lub feldfebel podawał napełnioną czarkę i chleb” — zanotował w swoim pamiętniku. Dochowaj tej wspaniałej tradycji i uracz swych partyzantów jedną z najstarszych i najlepszych polskich wódek. Podczas kulturalnej konsumpcji zamruczcie słynny refren: „Nie płacz, dziewczyno ma, bo w partyzantce nie jest źle”. Ten sam tekst wyślij SMS-em do swojej zdenerwowanej kobiety dopytującej, gdzie jesteś.

ROZRYWKA
Życie w ruchu oporu to nie tylko jedzenie i picie. Obowiązkowym zadaniem guerilli jest także śpiew! Podobnie jak partyzanci z czasów II wojny światowej nie ograniczaj się do rzewnych piosenek o leśnych ludziach. Zaintonuj żurawiejki, czyli kultowe ułańskie przyśpiewki. Jak brzmi przykładowa żurawiejka? „Przy kieliszku koić troski zwykł ułanów Pułk Grochowski. Hej, dziewczęta, w górę kiecki, jedzie ułan jazłowiecki!” Piosnkę zakończ obowiązkowym refrenem polskiego ułana, żołnierza i partyzanta: „Lance do boju, szable w dłoń, bolszewika goń, goń, goń!”.

Dodał(a): Matz Poniedziałek 03.10.2011