Jak zdobyć partnerkę na bal

Na wielkim balu głupio pojawić się bez kobiety. Ale skąd ją wziąć, jeżeli nie posiada się własnej? Na kłopoty – CKM!

kobieta


Zdobycie partnerki na zabawę taneczną wymaga nieco zachodu, ale jest to robota przyjemna, choć znojna. Nie przejmuj się pierwszymi niepowodzeniami i pamiętaj, że na świecie są nie tylko samotni mężczyźni, ale również samotne kobiety, które czekają aż ktoś zapuka do ich drzwi i złoży jednoznaczną, a jeszcze lepiej — dwuznaczną propozycję.

1. Piękna koleżanka
Przejrzyj stary notatnik. Na pewno znajdziesz w nim telefon do koleżanki z ogólniaka czy studiów, która ma wobec ciebie dług wdzięczności, bo podrzuciłeś jej ściągę na maturze lub kolokwium z przepływów międzygałęziowych i nigdy szpetnie nie wyrażałeś się o jej urodzie, choć zawsze bardziej przypominała ci Johna Wayne’a niż Marilyn Monroe. Możesz być pewien, że twoja propozycja sprawi, że nie tylko wypięknieje, ale i odmłodnieje. Na pewno nadal jest panienką i na pewno nadal marzy o królewiczu z bajki. I nawet gdybyś wyglądał jak krzyżówka Jana Himilsbacha i Zbigniewa Buczkowskiego, możemy ci dać gwarancję na piśmie, że sukces będziesz miał murowany. A po całonocnym balowaniu ładnie podziękuj pani, skomplementuj ją szczerze, zamów taksówkę i odwieź do domu. I żadnego seksu, bo panna pomyśli, że to coś poważnego, a tobie chodziło przecież tylko o to, by ktoś zapłacił za bilet na bal.


2. Piękna nieznajoma
Karnawałowe bale zaczynają się zazwyczaj późnym wieczorem. Tuż przed rozpoczęciem imprezy udaj się na dworzec kolejowy, gdzie znajdziesz wiele dziewczyn, którym „właśnie uciekł ostatni pociąg i nie wiedzą, co zrobić”. Wybierz najładniejszą, sprawdź dowód osobisty, poproś o aktualne badania lekarskie i zaproponuj jej kąpiel, ciepłą strawę oraz godziwą rozrywkę. Oczywiście, potem możesz mieć na karku jej rodziców, kolegów, detektywów, policjantów, prokuratorów, psychiatrów, ale... Sam dobrze wiesz, im więcej ludzi do zabawy, tym lepiej!

3. Piękna, ale chora
Jeśli los rzucił cię na czas karnawału do sanatorium, jesteś w sytuacji komfortowej. Uzdrowiska słyną z tego, że kuracjuszki — niezależnie od stanu zdrowia — mają ochotę na zabawę i nie bardzo przejmują się zakazami lekarzy. Jedna rada: za partnerkę weź raczej panią z wrzodami żołądka lub nieżytem jelita. Pociechy z kobiety, która usiłuje wyleczyć się z pląsawicy lub depresji maniakalnej raczej mieć nie będziesz.

4. Piękna z ogłoszenia
Zawsze miałeś skłonność do hazardu, więc możesz zaryzykować i teraz. Za pomocą prasy, radia, telewizji, Internetu i parafialnej tablicy ogłoszeń poinformuj, że poszukujesz partnerki na karnawałową imprezę w jednym z najatrakcyjniejszych lokali. Słowo honoru: zgłosi się do ciebie kwiat płci pięknej. Wybierz „w ciemno”, pamiętając, by informację o tym, że będziecie balować w remizie pod Pilawą podać wylosowanej partnerce w momencie, gdy już nie będzie mogła uciec.

5. Piękna z towarzystwa

W sytuacji, gdy nie masz zbyt wiele czasu, ale masz za to ochotę na imprezowe szaleństwa tak silną, że gotów jesteś zastawić lodówkę, komputer i ulubioną kolekcję modeli ciężarówek, zadzwoń do stosownej firmy wypożyczającej panie do towarzystwa. Jeżeli pani będzie mówiła tylko po rosyjsku, powiedz wszystkim, że to córka szefa Gazpromu, która przyjechała konsultować słynny kabel światłowodowy Jamał—Europa Zachodnia.


6. Piękna żona
Jednym z najprostszych rozwiązań jest pójście na bal z żoną. Wszak to kobieta stateczna, odpowiedzialna, bywała, doświadczona. Zatańczy tango, walca i polkę galopkę. Czyja to będzie żona? A jakie to ma znaczenie!


7. Piękna w bieli
Miałeś pecha i wracając z sylwestra tak nieszczęśliwie się przewróciłeś, że czeka cię karnawał w szpitalnym łóżku. Ale tu towarzystwo pięknych pań masz zapewnione z urzędu. Wystarczy tylko nacisnąć guzik i już stoi przy tobie piękność w bieli. Nie nadużywaj jednak czarodziejskiego guziczka, bo piękność w bieli zafunduje ci taki bal z irygatorem, że ruski miesiąc popamiętasz.

8. Piękna siostra

Nie przyniosły skutku twoje zabiegi? A od czego masz młodszą siostrę! Podmalujesz smarkulę, wypchniesz skarpetkami biustonosz, nauczysz chodzić w szpilkach i partnerka na zabawę pierwsza klasa. Każ jej trzymać podczas imprezy buzię na kłódkę, żeby cię nie skompromitowała, a mamie powiesz, że nocowała u koleżanki. I trzymaj ją z dala od baru. Jeszcze to polubi i będziesz ją miał na sumieniu.


9. Piękny kolega
Wszystkie ci odmówiły. Czujesz, że znalazłeś się pod ścianą. Ale od czego masz przyjaciela? Wybierasz z bogatej karnawałowej oferty bal maskowy i idziesz nań z kumplem! Musisz go tylko odpowiednio przebrać,np. za zakonnicę, pracownicę ubojni drobiu lub właścicielkę pasieki. Winnych wypadkach kumpel musi się poświęcić i ogolić nogi.


10. East or west, home is best
A w ogóle, to po co komu jakieś bale? Za cenę jednej karty wstępu na bal kup kilka kratek piwa i wypij je w sprawdzonym towarzystwie kolegów i koleżanek. Bezstresowo, bezpretensjonalnie, ale najważniejsze, że bez sensu.


Dodał(a): ckm Czwartek 15.09.2011