Narkotyki w oscypkach
33-letni diler musiał być prawdziwym patriotą, skoro właśnie w tym lokalnym przysmaku postanowił ulokować 80 porcji narkotyków. Wśród nich znajdowała się amfetamina i marihuana warta łącznie około 7 tysięcy złotych. Nie wiemy, czy nowy biznes był sposobem na kryzys, czy przemyślaną strategią marketingową, ale wydaje nam się całkiem prawdopodobne, że miał on... pobudzić sprzedaż oscypków (trawka, której nieodłącznym elementem jest przecież gastrofaza, miała zapewne zwiększyć apetyt klientów na ten frykas). Logiczne, prawda? Tak, czy inaczej, sprzedaż narkotyków spod lady w środku miasta to nie był chyba najrozsądniejszy pomysł...
- Policjanci w czasie przeszukania nie kryli zdziwienia, że w tak oficjalny sposób narkotyki były rozprowadzane - potwierdziła wnioski nadkomisarz Katarzyna Cisło z małopolskiej policji.
Teraz mężczyzna przebywa w areszcie. Grozi mu do 3 lat pozbawienia wolności. Osobiście również jesteśmy zdania, że oscypkom należy się więcej szacunku, niż mieszanie ich do jakiś szemranych, nielegalnych, bulwersujących przedsięwzięć przestępczych!