Najstarszy umarlak świata

Zmarł w 1936 roku, a niedawno obchodził swoje 106 urodziny!
trup.jpg


Sam Ledward 76 lat temu pomykał na swoim motocyklu Triumph o zawrotnej wtedy pojemności pół litra, kiedy strzeliła mu przednia opona. Jechał na tyle szybko, że po kraksie stracił przytomność i był w stanie krytycznym. Po przewiezieniu do szpitala, lekarze stwierdzili jego zgon.

Tragedia w rodzinie, pogrzeb przygotowany. Ciało zawieziono do kostnicy. I gdy sanitariusze  przygotowywali zwłoki  Sama Ledwarda do przekazania, jeden z nich zauważył, że coś się poruszyło. `Żywy nieboszczyk` przypomina sobie, że to była ręka. „Pięć dni byłem w śpiączce i obudziłem się w drodze do kostnicy” – przypomina się dziś sędziwy jubilat.

W rozmowie z BBC śmieje się: „Jeszcze jakiś czas wszystko będzie ze mną w porządku. Nie pozbędziecie się mnie tak szybko”. W Polsce może i by przeżył motocyklową kraksę, ale ze starcia z pawulonem mało kto wyszedł zwycięsko. 200 lat Sam!


Dodał(a): carlo Niedziela 18.11.2012