Najgorszy zarobek na świecie
Były wokalista "The Police" - Gordon Matthew Sumner, znany bardziej jako Sting, słynie nie tylko ze swoich kawałków, ale również żyłki do interesów. Biorąc pod uwagę jego najnowszy pomysł, w ogóle nie dziwi nas jego fortuna. Tylko prawdziwy rekin biznesu jest w stanie zatrudnić pracowników, którzy będą musieli nie tylko tyrać w winnicy i oliwkowym gaju, ale przede wszystkim zapłacić jeszcze za wykonywaną przez siebie pracę. To nie plotki, harówa u Stinga ma kosztować 262 euro dziennie!
Jacyś chętni?