Najgorsi antyterroryści EVER? Zobacz akcję na Alasce [WIDEO]

Jeśli chodzi o szturmowanie budynków to doświadczenie mamy tylko z „Call of Duty”, ale gołym okiem widać że ten team SWAT pilnie potrzebuje dodatkowych szkoleń...

Nie trzeba być policjantem żeby w sekundę połapać się, że coś tu nie gra. Wystarczy że spędziłeś kilka nocy grając w „Call of Duty” albo „Counter Strike'a”. Takie doświadczenie pozwoli ci szybko ogarnąć że ekipa policjantów szturmująca ten dom na Alasce mogła by walczyć o tytuł najmniej ogarniętych funkcjonariuszy w galaktyce.

Na pozór wygląda to super profesjonalnie – czteroosobowy zespół szturmowy, do tego wojskowe Humvee (w pustynnym malowaniu które w krajobrazie Alaski pasuje jak drag queen na paradzie nacjonalistów – ale to detal). Kiedy oczami wyobraźni zaczynasz widzieć cały ten szturm – wyważenie drzwi, „flash bang" do środka i szybkie wejście zakończone sukcesem – zaczyna się spektakl nieudolności. Najpierw jest walka z drzwiami, tak żenująca jak pojedynek Marcina Najmana z Pudzianem, ale to wcale nie jest najgorsze. Najgorzej jest gdy orientujesz sie, że panowie policjanci broń i granaty hukowe beztrosko położyli obok garażu... Jak to szło w filmie „Jarhead”? „This is my rifle. Without my rifle, I'm useless...”. Widocznie ci panowie przegapili tę część szkolenia.

Czy tylko nam wydaje się, że nawet dwunastolatek mający jedynie doświadczenie w "CS-ie” potrafiłby to zrobić lepiej?





Dodał(a): ACH Poniedziałek 17.10.2016