Mini Hulk

Być może brakuje mu wzrostu, ale za to nadrabia hartem ducha, zapałem i poświęceniem. Ten gość jest żywym dowodem na to, że można, bez względu na wszelkie ograniczenia. A wy, jaką macie dziś wymówkę, by nie iść na siłkę?

Vince Brasco z Pensylwanii ma 25 lat, 124 cm wzrostu i cierpi na odmianę karłowatości o nazwie achondroplazja. Jednak mimo to Vince ma także perfekcyjnie wyrzeźbioną kratkę na brzuchu, doskonałe bicepsy i świetnie rozwiniętą klatkę piersiową.

A wszystko dlatego, że Vince nigdy nie narzekał na swoje niewątpliwe ograniczenia fizyczne i zamiast rozczulać się nad swoim losem, wziął się w garść i zaczął cisnąć na siłowni równie ostro, co w pełni zdrowi ludzie.

Dzięki swojemu poświęceniu i zaangażowaniu stał się profesjonalnym bodybuilderem, a także mówcą motywacyjnym; prowadzi też swoje konto na Instagramie, na którym obserwuje go ponad 36 tys. osób. Ba, od dawna Vince wykonuje także zawód, o który nigdy w życiu byście go nie podejrzewali – jest strażakiem.





Dzięki temu wszystkiemu dorobił się nawet własnej ksywki, która brzmi: „Mini Hulk”. Naszym zdaniem jak najbardziej zasłużona. I to nawet nie ze względu na jego doskonale wyrzeźbione ciało, a przede wszystkim – ze względu na silny umysł i nieustępliwość.


ZOBACZ TAKŻE FOTKI SEKSOWNEJ FITNESSKI






Dodał(a): Tomek Makowski/ fot. instagram.com/officialminihulk/ Poniedziałek 14.08.2017