Miłosna ławka rezerwowych

Spotykasz się z dziewczyną. Nagle, ni z tego ni z owego, ona zaczyna Cię olewać i unikać. W momencie, gdy już chcesz odpuścić, ona zaczyna flirtować z Tobą przez SMS-y. I tak w kółko. Oto „benching”, czyli nowe zjawisko randkowe XXI wieku.
ThinkstockPhotos-472897342.jpg

„Benching”, czyli coś na kształt miłosnej ławki rezerwowych, powstał wraz z rozwojem mediów społecznościowych, Internetu i mobilnych urządzeń. I o ile angielska nazwa niezbyt oddaje istotę rzeczy, o tyle polskie tłumaczenie sprawia, że można mniej więcej połapać się na czym „benching” polega.

A chodzi mniej więcej o to: zaczynasz umawiać się z dziewczyną, gada się Wam świetnie, ale ona nagle, bez powodu zaczyna unikać wszelkich kontaktów. Gdy proponujesz jej popołudniową kawę, to akurat wtedy jej chomik łapie katar, a ona musi zostać w domu i karmić go rosołem. Gdy innym razem zapraszasz ją na drinka, ona musi opiekować się kotem swojej przyjaciółki, który nie może zostać sam w domu przez dwie godziny. I tak za każdym razem.

Cóż więc zrobić? Ty, zrezygnowany, postanawiasz dać sobie święty spokój z tą dziewczyną, bo wiesz, że już nic z tego nie będzie. I gdy przestajesz do niej dzwonić, pisać i ogólnie zbliżasz się powoli do urwania bliższych kontaktów, wtedy przychodzi od niej niewinny SMS. Zdjęcie na Snap Chacie przeznaczone tylko dla Ciebie. Lajk od niej na fejsie.

W Tobie znów zapala się iskierka nadziei, że może jednak jej się odwidziało i znów próbujesz pchać się w tę relację. Ale nic z tego, bo ona będzie z Tobą flirtować przez social media, ale nigdy się z Tobą nie spotka, bo właśnie trafiłeś na jej miłosną ławkę rezerwowych. Jesteś jej drugą opcją, tak na wszelki wypadek, a minimalny wysiłek z jej strony utrzymuje Cię wciąż gdzieś pomiędzy.

I to właśnie jest benching – wystarczy kilka regularnych kliknięć, by mieć parę otwartych opcji. Jak nie wyjdzie z tym, to z tym, jak nie z tą, to z tamtą.

I nie mówcie, że nigdy nie zostaliście wysłani na taką ławkę rezerwowych. A może sami wysyłacie na nią innych?



Dodał(a): Jakub Rusak Środa 15.06.2016