Mięsożercy są szczęśliwsi od wegetarian

Lubisz soczyste i ociekające tłuszczem żeberka? Albo krwiste i aromatyczne steki? Ogólnie – uwielbiasz mięso? Jeśli tak, to mamy dla Ciebie dobrą wiadomość. Mięsożercy są zdecydowanie szczęśliwsi niż wegetarianie i weganie. Badania to potwierdzają.
iStock-474541502.jpg

Zbyt częste jedzenie czerwonego mięsa i mięsa w ogóle może mieć złe konsekwencje dla zdrowia, jak na przykład zwiększenie ryzyka zachorowania na serce, cukrzycę czy otyłość. Konsekwencje te dotyczą jednak tylko zdrowia fizycznego. Natomiast niejedzenie mięsa być może i zapobiega powyższym problemom, ale za to może doprowadzić do innych, naszym zdaniem poważniejszych – do pogorszenia zdrowia psychicznego i depresji.

Badania przeprowadzone na Uniwersytecie w Bristolu to potwierdzają. Naukowcy przebadali blisko 10 tys. mężczyzn z Wielkiej Brytanii, spośród których 350 deklarowało się jako wegetarianie lub weganie. I właśnie tych 350 gości okazało się najbardziej nieszczęśliwymi i udręczonymi duszami, a ich średni wskaźnik poziomu depresji był wyższy od pozostałych, mięsożernych uczestników badania. To pewnie z tęsknoty za soczystym podwójnym cheeseburgerem i golonką.

Jednak nie tylko tęsknota jest powodem depresyjnego nastroju. Brak mięsa oznacza niedobór witaminy B-12, a zwiększona konsumpcja orzechów, które wegetarianie spożywają w sporych ilościach, przyczynia się do wzrostu poziomu kwasów omega-6 w organizmie. Oba te czynniki są zaś powiązane bezpośrednio z ludzkim nastrojem i psychicznym samopoczuciem. Oczywiście negatywnie.

Ciągły depresyjny nastrój może zaś również prowadzić do innych powikłań zdrowotnych, więc de facto niejedzenie mięsa może mieć zbliżone konsekwencje, jak jedzenie. Tylko okrężną drogą. My wybieramy więc podwójne szczęście: gargantuicznego burgera i uśmiech na twarzy. Bo przecież szczęśliwi ludzie nie chorują na serce.

ZOBACZ TEŻ FOTKI GORĄCEJ FITNESSKI





Dodał(a): Jakub Rusak/ fot. istock.com Wtorek 08.08.2017