Marihuana z nieba

Niecodzienny pakunek spadł z nieba w okolicach Sand Diego, tuż przy granicy z Meksykiem. Niemal 120 kilogramów marihuany runęło w szczere pole niczym meteoryt.
marihuana

fot.: U.S. Customs and Border Protection

Gdzie jest raj dla palaczy trawki? Wcale nie na Jamajce, ani w Urugwaju (gram sprzętu w legalnej dystrybucji kosztuje dolara), ani też w stanie Colorado w USA, gdzie jedna z organizacji rozdawała blanty powodzianom, by ulżyć w ich cierpieniu.

W San Diego w stanie Kalifornia gandzia leci z nieba i to grubymi paczkami. Tydzień temu w pobliżu Brown Field Airport na ziemię spadła paczka ze 120 kilogramami zioła. Została zrzucona z ultralekkiego samolotu, który przeleciał przez granicę meksykańską i po trzykilometrowym locie pozbył się bagażu i zawrócił do miejsca, skąd przyfrunął. Trawka w 10 paczkach zamknięta była w ochronnej klatce.

marihuana
fot.: U.S. Customs and Border Protection

Czujni strażnicy graniczni i celnicy wykryli jednak awionetkę i śledzili ją po przekroczeniu granic powietrznych Stanów Zjednoczonych. Przybyłe w miejsce zrzutu jednostki zatrzymały dwóch mężczyzn. 32-letni nielegalny imigrant i 49-latek z kartą stałego pobytu nie zdążyli przejąć towaru wartego niecałe 500 tysięcy złotych. Najwidoczniej compadres z Meksyku chcieli odtworzyć biblijny cud, ale w wydaniu współczesnym – jednak tym razem `MarihuANNA z nieba` zakończy się nie wybawieniem, a skazaniem.


Dodał(a): carlo Wtorek 03.12.2013