Madonna zrobi dobrze wyborcom Clinton

Fellatio jako nagroda za głos oddany na Hillary Clinton w amerykańskich wyborach prezydenckich 2016. Taką obietnicę złożyła królowa popu Madonna. Ma to zrobić z uczuciem, czyli z happy endem sami wiecie gdzie.
madonna-fellatio.jpg

Wyścig do białego domu między kandydatką demokratów Hilary Clinton a reprezentantem republikanów Donaldem Trampem wchodzi w ostatnią prostą. Zwolennicy obu pretendentów do objęcia schedy po Baracku Obamie robią co mogą, aby przechylić szalę zwycięstwa na korzyść swojego faworyta.

58-letnia legenda muzyki pop Madonna, zapowiadając w Madison Square Garden występ stand uperki Amy Schumer, wygłosiła krótkie przemówienie, w którym zadeklarowała, że zrobi dobrze ustami każdemu, kto zagłosuje na Hilary Clinton.

Kariera Madonny od 30 lat jest oparta na skandalach. Ta strategia jeszcze nigdy nie zawiodła wokalistki. Podczas trasy „Blond Ambition" w Kanadzie, policja obserwowała jej koncert, gotowa w każdej chwili go przerwać, gdyby próbowała symulować masturbację, co podczas tej trasy czyniła na każdym koncercie. Z tego samego powodu koncert w Rzymie musiał zostać odwołany. Wydaje nam się, że tym razem również bardziej chodziło o szum medialny związany z samym wystąpieniem Madonny, niż o wyścig do Białego Domu. Aby wzmocnić przekaz i uczynić ofertę bardziej atrakcyjną, skandalizująca wokalistka nie zawahała się opowiedzieć o swojej technice oralnej.



"Wiem, że jestem w tym dobra. Nie jestem lamerką, nie jestem mechaniczna, utrzymuję długi kontakt wzrokowy i połykam."

Za to krótkie oświadczenie wykonawczyni piosenki „Like a Virgin” otrzymała od publiczności huraganowe oklaski i zapewniła sobie nagłówki w gazetach. Jesteśmy niezmiernie ciekawi wyników wyborów.

]


Dodał(a): Robert Dzięgielewski / fot.: FameFlynet Czwartek 20.10.2016