Lot za 146 tys. złotych

Dla „zwyczajnych” ludzi w podróżowaniu chodzi o jak największą ekonomiczność. Stąd też czasem lepiej wybrać tańsze linie lotnicze i przemęczyć się te kilka godzin w pięciomiejscowym rzędzie w samolocie, czując się jak śledź w beczce, niż wydać krocie na bilet.

Są jednak ludzie, dla których przepych i luksus w każdych warunkach to podstawa. I to właśnie dla nich arabskie linie lotnicze stworzyły coś, co jest synonimem owego przepychu i luksusu w przestworzach – podniebne apartamenty w samolocie.

Oferują one między innymi obsługę prywatnego kamerdynera, posiłki podawane na chińskiej porcelanie, czy kolekcję wykwintnych alkoholi. Poza tym na wyposażeniu takiego podniebnego apartamentu można znaleźć sypialnię z podwójnym łóżkiem i pościelą z włoskich tkanin, w pełni wyposażoną łazienkę i niewielki salon z 32-calowym telewizorem, dzięki którym nawet po 12-godzinnym locie wyglądalibyście jakbyście właśnie wyszli z salonu piękności.


Oczywiście taki przepych musi odpowiednio kosztować. Odpowiednio, czyli niemało – dokładnie 38 tys. dolarów, a więc około 146 tys. złotych. No ale w takich warunkach to my moglibyśmy latać do Nowej Zelandii i z powrotem. Przynajmniej raz w tygodniu.