Lot w kokpicie Airbusa A320

Czy w trakcie lotu nie miałeś ochoty wejść do kokpitu pilotów, by zobaczyć, jak wygląda start, przelot i lądowanie? Na pewno chciałeś to zrobić. Teraz możesz obejrzeć wideo 360 stopni i obserwować wszystkie działania, począwszy od kołowania w stronę pasa startowego aż do przyziemienia.
airbus-kokpit-360.jpg

Najpierw jest kołowanie, później sprawdzenie parametrów samolotu, pozwolenie na start i pełen ogień! Gdy Ty siedzisz zapięty pasem i mimowolnie oglądasz pokazywane instrukcje bezpieczeństwa, których prezentacja wygląda jak próba odtańczenia „Macareny”, w kokpicie dzieje się magia. Piloci przesuwają przełączniki, dźwignie, wciskają przyciski, regulują pokrętła, chwytają za wolanty i łączą się z wieżą. Rąbek tajemnicy uchylił serwis Blick, który zamontował kamery 360 stopni w kokpicie Airbusa A320.

Lot numer 2809 z Zurychu do Genewy trwa około 30 minut, jednak filmik skrócono do 5:33. Ale uchwycono w nim najważniejsze momenty. Kapitan Luc Wolfensberger i drugi pilot Martin Radinger przygotowują się do startu. Kołują pasem numer 23, ustawiają się na pozycji i ruszają z pełną mocą. Chwilę później 70-tonowy kolos unosi się w powietrzu (do tej pory jest to dla mnie ciężkie do ogarnięcia). Za drzwiami kokpitu większość z ponad setki pasażerów zastanawia się, czy to właśnie ten samolot będzie tym jednym na kilka rozbitych w roku.

Po chwili samolot osiąga wysokość przelotową, a kapitan na około 20 minut uruchamia autopilota. Ma teraz czas na kawę, ciastko, ploteczki, toaletę czy drzemkę. Po tym czasie przejmuje stery i podchodzi do lądowania na wyznaczonym mu pasie numer 14. Jeszcze tylko lekkie turbulencje i zbliża się do betonu. Przyziemienie. Brawa. Wróć! Żadnych braw, to nie samolot z Polakami.

gdyby poniższe wideo z YouTube nie działało, możesz obejrzeć filmik na stronie Blick.



Szwajcarski serwis Blick zajmował się do tej pory tworzeniem filmików poradnikowych, trikowych, czasem robił mniej lub bardziej zabawne wideo. Ale to, co im ostatnio wychodzi najlepiej to filmy 360 stopni. Dzięki tej technice możesz obserwować co dzieje się w miejscu kręcenia materiału dookoła osi kamery, Czyli tak jak do tej pory działały np. wirtualne muzea, z tym że tu masz do czynienia z ruchomymi obrazkami. W rzeczywistości wygląda to tak, że do okrągłego stelażu przymocowane są kamerki, których kąt widzenia sięga właśnie 360 stopni. Obraz jest później synchronizowany, by płynnie poruszać się dookoła.

Dyskutuj z autorem na Twitterze





Dodał(a): Paweł Jaśkowski Środa 14.10.2015