Walka o ogień
Początków kultowej zapalniczki należy się doszukiwać w Austrii, gdzie to George Blaisdell zaobserwował, że do odpalenia zwykłej austriackiej szturmówki potrzeba dwóch rąk. Postanowił to zmienić! Przebudował „komin”, dorobił zakrywkę z zawiasami. Nowa zapalniczka nie tylko ładnie wyglądała, ale co najważniejsze nie gasła podczas silnego wiatru. Pierwsza zapalniczka powstała w 1933r. Blaisdell nazwał ją Zippo, co wg. niego strasznie nowocześnie brzmiało. Już pierwsze zapalniczki miały dożywotnią gwarancję. Produkt od razu opatentował.
Pierwsza seria zapalniczek została wyprodukowana w ilości 500 sztuk dzisiaj jest obiektem pożądania kolekcjonerów z całego świata. Po przystąpieniu Stanów Zjednoczonych do Drugiej Wojny Światowej produkcja została przeznaczona tylko dla wojska. To podczas niej zapalniczka zdobyła sławę a fabryce przyniosła wielkie dochody. Po wojnie zapalniczka stała się ponownie dostępna dla obywateli. Cztery lata później powstała filia fabryki. Mieszcząca się w Niagara Falls "siostra" istniała do 2002 r. Było to jedyne oprócz głównej siedziby firmy miejsca, gdzie produkowane oryginalne zapalniczki firmy. Od lat pięćdziesiątych na stopce pojawiła się data produkcji. Z myślą o kobietach wprowadzono wersję slim, która produkowana jest do dziś.
Po śmierci założyciela fabrykę przejęły córki. Pod ich rządami firma znacząco powiększyła sprzedaż za granicą. Przez lata zapalniczki wystąpiły w ponad 1500 filmach min. The X-Men. W 2006 roku z linii produkcyjnej zeszła 425 milionowa zapalniczka. Jej charakterystyczny kształt został także opatentowany.
To co zapalimy?