Jak atakuje polska korweta

Morze, nasze morze, może popłynie wreszcie okręt, że o Boże?
Korweta

Nie zazdrość Amerykanom! Nie bój się Rosjan! Twoja ojczyzna (jak wiesz, kraj bajecznie bogaty i bez kłopotów finansowych) buduje właśnie najdroższą korwetę świata. Kosztujący ok. 1,5 miliarda zł okręt typu Gawron (tzw. projekt 621) udowodni wszystkim dookoła, kto naprawdę rządzi na polskim Bałtyku. Nasza wielozadaniowa korweta będzie uzbrojona po zęby, zbudowana w technologii stealth (a więc prawie niewykrywalna dla radaru) i wejdzie do służby w 2012 roku. Wprawdzie podobne okręty budowane w Niemczech czy Szwecji kosztują ze trzy razy mniej, ale kto by się przejmował drobiazgami. Nas na to stać!

SILNIKI
Potężna turbina gazowa LM2500 (moc 33 600 KM) wsparta przez dwa słabsze diesle MTU. Prędkość maks.: 30 węzłów (ok. 55 km/h).

HELIKOPTER
Stary, ale jary SH–2 Super Seasprite. Służy m.in. do ratownictwa, zwiadu i zwalczania torpedami wrogich okrętów podwodnych.

RAKIETY
Do ataku RBS–15 Mk3 o zasięgu ok. 200 km. Do obrony RIM–162 Sea Sparrow (zasięg 50 km) oraz RIM–116 RAM (zasięg 7 km).

TORPEDY
Eurotorp MU–90, wystrzeliwane z dwóch wyrzutni kal.  324 mm. Z prędkością 90 km/h topią wszystko, co pływa, w odległości 10 km

DZIAŁO
Zdalnie sterowana armata Oto Melara Compact kal. 76 mm. Czyści okolicę w promieniu 20 km w tempie 85 pocisków na minutę.

ZAŁOGA
Od 94 do 108 zawodowych marynarzy. Okrętem długim na 95 m i szerokim na 13 m przepłyną bez zawijania do portu nawet 8 tys. km.

Dodał(a): p.s., matz Czwartek 25.08.2011