Koncert U2 w metrze!

Podobno w warszawskim metrze grał niegdyś Gienek Loska i Maciej Maleńczuk. W nowojorskim natomiast, incognito zagrała ekipa U2. Jaki kraj, takie gwiazdy chciałoby się rzec. Jednak dwaj Polacy robili to zanim stali się rozpoznawalni, a Irlandczycy dali mini koncert u szczytu popularności. Za darmo.
u2-metro.jpg

Bono, The Edge, Adam Clayton i Larry Mullen Jr. pojawili się na stacji Grand Central Station, bo zaprosił ich tam amerykański komik i gospodarz słynnego „The Tonight Show” – Jimmy Fallon. Znany z wielkiego rozmachu program stacji NBC często zaprasza do promowania odcinków osoby, które mają w nich wystąpić. Kapela najpierw odtworzyła kawałek „I Still Haven’t Found What I’m Looking For” lekko fałszując. Nikt ich wtedy nie rozpoznał, a zatrzymujący się przechodnie raczej zareagowali na zaczepki Fallona.

Gdy do futerału wpadało mało drobnych, Jimmy ogłosił plan B. Wtedy wszyscy wyjęli smartfony, by uwiecznić ten jeden z dziwniejszych koncertów, jakie widzieliśmy. Ale w Nowym Jorku podobno niewiele osób takie akcje dziwią.



Zagraniczni celebryci chętnie zgadzają się na wygłupy u Fallona czy Jimmiego Kimmela, podczas których przebierają się w ciuchy płci przeciwnej, obrzucają jedzeniem, wychodzą na ulicę, by zrobić z siebie pośmiewisko. Znane amerykańskie gwiazdy nie mają z tym problemu i chętnie pielęgnują w ten sposób swój wizerunek osób dostępnych na wyciągnięcie ręki.







Dodał(a): Jan Rzeźnik Środa 13.05.2015