Kolorowy cyborg

Jeśli jakiejś choroby nie da się obecnie wyleczyć, prędzej czy później rozprawi się z nią technologia, a konkretnie - cybernetyka
neil kolor.jpg

fot.: Andrew Schwarz,TEDGlobal 2012
Nowości technologiczne na fan page`u

Neil Harbisson urodził się z przypadłością zwaną achromatopsją, czyli z całkowitą ślepotą barwną. W odróżnieniu od daltonizmu, gdzie osoba ma problem z rozróżnieniem kolorów, Neil świat widział jedynie w szarościach. Dopóki nie powstał Eyeborg - rewolucyjny sprzęt do rozpoznawania kolorów.

Właśnie dlatego ten wychowany w Katalonii, a urodzony w Irlandii Północnej artysta, zaczął interesować się tuningiem ludzkim. A konkretnie dąży do tego, by ludzie powoli stawali się cyborgami. 30-letni artysta-kompozytor w 2003 roku uczestniczył w wykładach, które natchnęły go do poszukiwania rozwiązania dla swojej choroby. Wsłuchiwał się wtedy w słowa studenta, który prawił o rozszerzaniu zmysłów dzięki cybernetyce.

Już w 2004 roku udało im się skonstruować urządzenie rozpoznające barwy. Przekładało ono kolory na odpowiedniej wysokości dźwięki. Trzy lata później Neil podczas jazdy autostopem poznał dewelopera oprogramowania komputerowego, który udoskonalił sprzęt. Urządzenie potrafiło rozpoznawać nasycenie kolorów, więc paleta barw, którą słyszał Irlandczyk była już o wiele szersza.
Finalny szlif wynalazkowi nadał student Politechniki Katalońskiej, który całość zamknął w chipie wszczepianym pod skórę głowy.

Od tamtej pory Neil Harbisson nosi na głowie wysięgnik, który mu gra gdziekolwiek dostrzeże kolory. Ekscentryczny artysta twierdzi, że na tyle przyzwyczaił się do urządzenia, że nie zastanawia się jaki ton odtwarza mu w danej chwili kolor, tylko przypisuje sobie barwy automatycznie i w końcu widzi dookoła siebie tęczę.

Neil upiera się, że jest cyborgiem, gdyż Eyeborg – tak nazywa się rewolucyjne urządzenie, jest integralną częścią jego ciała. Twierdzi, że sprzęt jest przedłużeniem jego zmysłów.



Dodał(a): gianni Wtorek 09.10.2012