Kokaina w urnie

Nie wiemy, jak można pomylić kokainę z prochami dziadka, ale dwóm nastolatkom oraz ich pełnoletniemu koledze to się udało. Ukradli oni urnę, w przekonaniu, iż w środku znajdują się narkotyki... Ach ta młodzież - coraz głupsza!

urna

W amerykańskim stanie Missouri doszło do niecodziennego włamania. Dwaj nastolatkowie wraz ze swoim pełnoletnim kumplem okradli dom należący do swojej rodziny i wynieśli z niego... urnę z dziadkiem w środku. Oczywiście młodzieńcy nie potrzebowali prochów swojego przodka. Łup zgarnęli, bo ubzdurało im się, że wewnątrz urny znajduje się... kokaina. Czy tylko nam wydaje się, że młodzież jest coraz głupsza?

Pieniądze za leżenie w łóżku

Ofiarą włamania była Deborah Matthews (w nieszczęsnej urnie znajdował się jej ojciec). Tuż po zajściu z rozgoryczeniem komentowała sprawę:

"Jestem oburzona. Zwłaszcza tym, że dwaj włamywacze to nastoletni wnukowie mojego ojca. Nie dość, że ukradli czyjeś prochy, to jeszcze należące do ich dziadka".

Kobieta wyjaśniła, że niesubordynowanym dzieciakom wydawało się, że w środku była kokaina. Kiedy zorientowali się, że nic bardziej mylnego, wysypali prochy na autostradzie, którą właśnie przejeżdżali. Choć wszyscy zostali aresztowani, a pełnoletni kolega może usłyszeć zarzut kradzieży z włamaniem, poszkodowana i tak jest bardzo smuta. W końcu dziadka (tudzież ojca) już nie odzyska...



Dodał(a): Bartosz Joda Środa 11.03.2015