Włochate myśli

Kobieta dużo myśli. Głownie o swoich włosach

włosy

Taki wniosek można wysnuć po analizie badań, jakie przeprowadziła amerykańska firma kosmetyczna Salon Selectives. Okazuje się bowiem, że kobiety ciągle myślą o swoich włosach i coś przy nich majstrują — przeciętnie poświęcają 43 minuty dziennie na włochate dumanie i aż 33 minuty na zabiegi kosmetyczne na głowie. Aż 65 procent badanych pań wyznało, że zastanawia się nad swą fryzurą w każdej możliwej sytuacji — nawet podczas seksu (co jest poniekąd zrozumiałe) i w trakcie... jazdy samochodem. Zamiast patrzeć przed siebie i kontrolować sytuację na drodze, ciągle spoglądają do lusterka wstecznego, aby sprawdzić, czy np. grzywka się nie obsunęła. 38 procent kobiet utrzymuje, że woli się spóźnić do pracy, na randkę, pogrzeb, własny ślub lub inną ważną uroczystość, niż miałyby się tam pokazać źle uczesane. Pocieszające w tej włochatej statystyce jest jedno: niemal 76 procent kobiet po ukończeniu 65. roku życia ma już tak dalece dosyć ciągłego myślenia o swojej fryzurze, że rezygnują z fryzjerów i noszą włosy ściągnięte gumką lub uczesane w prosty kok.



Dodał(a): ckm Piątek 09.09.2011