Weekendowy seans kinowy

Szef doprowadzał cię do szału przez cały tydzień, a ty nie miałeś odpowiedniego orędzia, by wreszcie przyłożyć mu w zakuty czerep? Twoją laskę od poniedziałku bolała głowa więc skończyłeś jako weteran samogwałtu? Jeśli siarczysty mróz i inne utrapienia ostatnich dni sprawiły, że życie ci niemiłe?

under1.jpg

Mamy dobrą wiadomość: ten tydzień już się skończył. Na weekend proponujemy kino. Oto jaki film warto obejrzeć:

Underworld: Przebudzenie
Måns Mårlind, Björn Stein, USA

I oto mamy kontynuację tej długo wyczekiwanej trylogii, z tą różnicą, że tym razem piękna Kate Beckinsale zrobi ci dobrze w 3D. Wybierając się na czwartą część serii „Underword” spodziewaj się jednak nie tylko niezłej laski opiętej lateksem, ale przede wszystkim krwawej rozróby, broni palnej i masy efektów specjalnych, w sam raz dla miłośników kina akcji.
Seksowna wampirzyca: jest! Karabiny maszynowe: są! Kawał dobrej akcji: ależ tak, jak najbardziej! Na co więc jeszcze czekasz? Rezerwuj bilety chłopie! Wojna dwóch nieśmiertelnych ras, właśnie się rozpoczęła, a przed tobą naprawdę WYSTRZAŁOWE kino.

Człowiek na krawędzi

Asger Leth, USA


Kolejna oferta na weekend to najnowszy film twórców „Transformers” i „RED”: thriller „Człowiek na krawędzi”, czyli wielka intryga, z finałem, który z pewnością cię zaskoczy, mimo że nie będzie to finał w ustach. W tej propozycji również nie zabraknie znakomitej akcji, scen trzymających w napięciu oraz urodziwej damy, bowiem specjalnie dla ciebie piękna Genesis Rodriguez zrzuci z siebie łaszki, byś mógł cieszyć się widokiem jej młodego ciała w przykusej bieliźnie. Gorąco polecamy.


Dodał(a): Jagoda Piątek 03.02.2012