Metoda Ala

Niestety, bejsbol przestał się dobrze kojarzyć

kij

W domu każdego szanującego się Amerykanina znajduje się przynajmniej kilka kijów bejsbolowych, ale bynajmniej nie służą one do załatwiania porachunków. Porachunki w Ameryce załatwia się bronią palną. W przeciwieństwie do Polski, gdzie pałka do gry w bejsbola służy agresywnym łysolom w dresach do kontaktów ze światem.


Pod wymiar
„Pałka to przedłużenie ciała bejsbolisty – tłumaczy Jan Liszka, prezes Polskiego Zwiazku Baseballu i Softballu – zrobiona pod wymiar ręki, dopasowana do wzrostu”. Profesjonalny kij mierzy od 70 do 106 cm i kosztuje od 300 do 400 dolarów. Jego średnica nie przekracza 6,8 cm. Kije używane w amerykańskiej lidze bejsbolowej to prawdziwe dzieła sztuki: klejone z sezonowanego drewna, łączone wzdłuż słoi, sa bardzo elastyczne.

Wynalazca
Al Capone był pierwszym facetem, który dla niewinnego kija znalazł praktyczne zastosowanie. W okresie prohibicji w Chicago wbijał nimi argumenty do głów wrogów. Potem pałka stała się popularna wśród młodzieżowych gangów w Ameryce. Szczytem alternatywnej kariery kija był film pt. „Upadek”, w którym Michael Douglas za jego pomocą dawał bezmyślne ujście własnym frustracjom. W Polsce moda na kije przyszła wraz z moda na szeleszczące dresiki. Od tej pory praktycznie codziennie prasa przynosi informacje o zbrodniach popełnianych kijami bejsbolowymi.

Prosta robota
Czy rzeczywiście bejsbolowymi? „To, co można kupić w sklepach, nie ma nic wspólnego z bejsbolem – mówi Jan Liszka. – Próbowaliśmy grać takim kołkiem. To zupełnie nie nadaje się do sportu!”. Kij do gry jest klejony z drewna cisowego. Te do bicia najczęściej toczone są z dębiny. Produkują je stolarze różnych maści: od parkieciarzy po trumniarzy. „To najprostsza robota pod słońcem – mówi jeden z nich. – Drewno biorę z odrzutów, wkręcam w tokarkę i w 5 minut jest kij. Potem tylko szlifowanie i lakierowanie”. Owinięty w celofan kołek można było długo kupić nawet za 8 złotych. W 1997 r. na ulicach polskich miast pojawiły się plakaty z kijem i napisem: „Służy do grania, nie do zabijania” autorstwa Andrzeja Pągowskiego. Plakat krytykowano, że jest mało czytelny i nie przemawia do tych, do których powinien przemawiać. Akcja odniosła jednak pozytywny skutek. W Dzienniku Ustaw pod numerem 99 53 549, w ustawie o broni i amunicji, pojawił się zapis, że bronią (białą) jest też „pałka wykonana z drewna lub innego ciężkiego i twardego materiału, imitujaca kij bejsbolowy”. 

Dodał(a): ckm Środa 02.11.2011