Kiepski koniec pijanego borsuka

Kilka dni temu na polskiej plaży znaleziono pijaną samicę borsuka. "Wandzia" wypiła 7 piw. Niestety melanż okazał się dla niej za gruby...

z18449338IH,Borsuczyca-Wandzia.jpg

Pijanego borsuka znaleziono na plaży w położonej między Kołobrzegiem a Międzyzdrojami miejscowości Rewal. Wokół niego znajdowało się 7 opróżnionych butelek po piwie. Po dwóch dniach poszukiwań odpowiedniego miejsca dla zwierzaka, w końcu zajęła się nim fundacja "Dzika Ostoja".

"Otóż Wandzia to Pani borsuk, która dwa dni temu okradła wczasowiczów z 7 piw i na plaży w Rewalu wszystkie wypiła - kapsle zgryzła zębami! Straż miejska powiadomiła nas o tym fakcie. Na miejscu zastaliśmy pijaną Wandzię, której było wszystko jedno, wkoło 7 butelek" - można było przeczytać na fan page'u fundacji.

Nie wiadomo, dlaczego borsuk zainteresował się piwem, które ewidentnie nie należy do jego przysmaków, ale faktem jest, że wszystko wskazywało iż po wytrzeźwieniu zostanie wypuszczony na wolność. "Wandzia śpi, pije wodę i je mięso z kurczaka" - pisali opiekunowie, ciesząc się, że alkoholiczka wraca do siebie.

Niestety zwierzę zmarło w nocy z powodu skrajnego odwodnienia. Na koniec okazało się jeszcze, że "Wandzia" jest mężczyzną...

Zobacz też: Szop pracz włamał się do monopolowego [wideo]


Dodał(a): Bartosz Joda, fot. FB/Fundacja Na Rzecz Zwierząt "Dzika Ostoja" Poniedziałek 03.08.2015