Kasyno made in China

Dziesię lat temu Makau było portugalską kolonią. Skrawkiem cywilizowanej Europy w Azji. Jednak od prawie dekady to półmilionowe miasto jest częścią Chin — i zmieniło się wszystko...

made in China


Dokładnie tak samo zmienią się polskie miasta, gdy miliony skośnookich kucharzy, handlarzy i budowlańców zakończą (już trwającą) inwazję na nasz kraj!

GDZIE STRACIĆ PIENIĄDZE


W nocy na każdej ulicy spotkasz skośnooką prostytutkę (od 30 zł w górę, można się targować). Jednak ich prawdziwe zatrzęsienie jest w Hotelu Lisboa. Po złotych korytarzach spacerują setki dziewczyn z małymi torebeczkami w dłoniach. Jak Chińczycy będą u nas rządzić, twoja mamusia też będzie tak spacerować.

Avenida de Lisboa 2


GDZIE STRACIĆ WSZYSTKO

Grand Lisboa, 258—metrowy wieżowiec w kształcie kwiatu lotosu, świeci w nocy jak choinka na Boże Narodzenie. W środku jest m.in. ośmiopiętrowe kasyno (jedno z 30 w mieście), w którym szybko przepuścisz majątek. I tak nie będzie ci potrzebny, gdy władzę nad nami przejmą komuniści z Chin.

Avenida de Lisboa 4

GDZIE JECHAĆ DALEJ

Po eksportugalskim Makau pojedź do eksbrytyjskiego Hongkongu. Oba utracone kawałki Europy dzieli 60 km, a wodoloty TurboJet płyną tam mniej niż godzinę (bilet ok. 60 zł). Popłyń, wejdź na wzgórze Wiktorii i, jak my, płacz.

www.turbojet.com.hk


GOŁY FAKT

6,95 miliarda dolarów zarabiają rocznie kasyna w Makau (to więcej niż w Las Vegas!)



Dodał(a): Matz Poniedziałek 22.08.2011