Kara za kawalerski

Grupka kumpli porwała pana młodego na wieczór kawalerski. Żart nie był jednak zrozumiały dla wszystkich i zakończy się sprawą w sądzie

shutterstock_56081395.jpg

Ludzie miewają różne pomysły na wieczory kawalerskie, ale jak pokazuje przykład kumpli z Iławy, porywanie pana młodego nie jest najlepszym z nich. Nawet jeśli to tylko niewinny żart. Ale po kolei...

Paczka kolegów zaplanowała porwanie szykującego się do żeniaczki kumpla. Napadli więc na niego przed lokalnym supermarketem i zaciągnęli do wozu, by zawieźć go na paintball. Pomysł może i ciekawy, ale problem w tym, że również na tyle widowiskowy, że zajście zauważyli przechodnie, którzy zadzwonili na policję. 

Oficer dyżurny otrzymał powiadomienie o uprowadzeniu. Przerażeni świadkowie opisywali uzbrojonych mężczyzn w kominiarkach, którzy zaciągnęli ofiarę do samochodu. W stan najwyższej gotowości zostały postawione więc wszystkie patrole w mieście oraz w Grudziądzu, do którego - według zeznań - zmierzało auto.

Oczywiście patrole odnalazły zarówno opisywaną furę, jak i uzbrojonych (w plastikowe pistolety) "bandytów". Mimo że sytuacja szybko się wyjaśniła, funkcjonariusze postanowili wnieść wniosek o ukaranie sprawców zamieszania. Po pierwsze postawili oni na nogi wszystkie okoliczne jednostki policyjne, a po drugie, przerazili mieszkańców Iławy...


Dodał(a): BJ Poniedziałek 20.10.2014