Homefront: The Revolution - premiera

Gra ma świetną kolaboracyjną fabułę, która wciąga od samego początku. Podczas pokazów testowych trzeba było odklejać dziennikarzy od stanowisk, by pozwolili ludziom z Techlandu – polskiego dystrybutora gry – rozejść się do swoich domów. Przepraszamy.
homefront-revolution.jpg

Kiedy Amerykanie przelewali krew na różnych frontach i bronili świat przed komunizmem, Korea Północna wszelkie swoje zasoby pakowała w rozwój nowych technologii oraz poszerzanie wiedzy. Dzięki temu dziś, w 2029 roku, Koreańskie Siły Okupacyjne okupują Filadelfię już od dwóch lat i tępią wszelkie przejawy buntu. Burmistrz Simpson wzmocnił ochronę w mieście, gdyż do Philly dotarł Benjamin Walker „Głos wolności” – człowiek, który może porwać tłumy, które sprzeciwią się najeźdźcom. Ty, jako Ethan Brady – żółtodziób zdobywający szlify od razu na głębokiej wodzie – masz pomóc w uwolnieniu lidera, który uwolni Filadelfię.

Koreańska Armia Ludowa zablokowała miasto. Mają świetny arsenał. Korzystają z wozów opancerzonych, dronów, innych latających maszyn, a broń zabezpieczona jest biometrycznie – zatem ruch oporu musi się nagimnastykować, by zdobyć wyposażenie dla swoich ludzi. Ale spece od amerykańskiej myśli zbrojeniowej znaleźli i na to sposób. Modularny system uzbrojenia pozwala przekształcać broń na polu walki. W ten sposób możliwości Twoich giwer stają się dużo większe.



Nie szarżujesz szaleńczo jak wariat z pistoletem na pojazd opancerzony. Możesz podłożyć minę, rzucić koktajlem Mołotowa, wjechać pod niego zdalnie sterowanym samochodzikiem z podpiętym ładunkiem wybuchowym albo np. wykorzystać beczki z paliwem, które najpierw skierujesz na wroga, a później jednym strzałem odpalisz. Liczy się nie tylko brawura, ale i taktyka. Dlatego niektórych wrogów możesz zdjąć podcinając im gardło albo wbijając nóż w oko, innych zastrzelić bronią z tłumikiem. Oczywiście jeśli lubisz stary dobry tryb `kamikadze`, możesz wbiec w tłum Koreańczyków i strzelać na oślep, powodzenia!



Na szczęście tytuł, wyprodukowany przez Deep Silver i Dambuster Studios, dostępny jest już w regularnej sprzedaży dla wszystkich, zatem odłączamy się na kilkadziesiąt godzin rozgrywki, zapowiedzianych przez producenta. Sposób, w jaki rozprawisz się z grą, wybierasz sam. Czy będziesz podążał za główną fabułą, czy wykonasz dodatkowe zlecenia w otwartym i rozległym świecie, ta pozycja pochłonie Cię bez reszty.

Gdy uporasz się już z fabułą, warto poświęcić trochę czasu na tryb multiplayer. Choć nie do końca jest on tu czymś, co kojarzymy z innych strzelanek. Twórcy gry uznali, że na rynku jest dość tytułów w których rywalizacja odbywa się z innymi użytkownikami. Dlatego nie ma tu elementu kompetytywnego, a rozgrywka w sieci opiera się na kooperacji. To dobra wiadomość dla osób, które w trybie multiplayer, rzucone w wir walki, są w stanie przeżyć kilka, góra kilkadziesiąt sekund. W Homefront: The Revolution wspólnie z innymi graczami rozprawiacie się z Koreańską Armią Ludową.



Homefront: The Revolution
platformy: PC, PS4, XONE
premiera: 20 maja 2016
ceny: PC 159,90 zł, konsole - 259,90 zł




Dodał(a): Paweł Jaśkowski Piątek 20.05.2016