Filmy akcji kontra seriale.

Wiele filmów po tym jak sprawdzi się pierwsza część ma nagrywane drugie, trzecie i kolejne odcinki, mające być kontynuacją danego filmu.
. Producenci chcą powtórzyć sławę pierwszej części, ale nie zawsze im się to udaje. Pierwsza część Predatora była najlepsza. Najnowsza pt., „Predators”, jest zupełnie inna niż pierwsza. Grają w niej inni aktorzy. Na planetę, gdzie żyją obcy zostaje zesłana grupka zupełnie różnych od siebie osób. Głównym bohaterem jest Royce, którego gra świetny Adrien Brody. Takie kilku częściowe filmy mają coś wspólnego z serialami typu „Sons of anarchy”. Co prawda nie składają się z tak wielkiej ilości odcinków, ale każda kolejna część filmu nawiązuje w pewnym stopniu do poprzedniej. Po jakimś czasie nudzą się widzom i oglądalność na nie zaczyna spadać. Niestety co za dużo to nie zdrowo.

Dodał(a): CKM Poniedziałek 02.05.2011