Farmaceuta i stomatolog hodowali marihuanę

Lekarz stomatolog i aptekarz-też-lekarz zostali złapani na hodowli marihuany. Okazała plantacja najprawdopodobniej nie była jednak przeznaczona do celów medycznych

shutterstock_149605019.jpg

Dwaj koledzy ze studiów - 28-letni dentysta i farmaceuta zostali przyłapani przez policję, kiedy w najlepsze doglądali swojej plantacji marihuany w domu koło Zgierza. Hodowla nielegalnych krzaczków wyglądała bardzo profesjonalnie.

Marihuana - fakty i mity

"Funkcjonariusze ujawnili w pełni zautomatyzowane oprzyrządowanie do hydroponicznej uprawy roślin, wartości blisko 30 tysięcy złotych, 31 krzewów konopi w różnych fazach wzrostu, propagator przygotowany do wykiełkowania 105 roślin, 184 gramy gotowego suszu roślinnego, dwie specjalistyczne wagi elektroniczne, dwie sztuki broni oraz 55 tysięcy złotych" - relacjonował Damian Janus z zespołu prasowego świętokrzyskiej policji zajmującej się sprawą.

Mężczyźni oczywiście zostali zatrzymani. Grozi im kara do 10 lat pozbawienia wolności.


Dodał(a): Bartosz Joda Środa 20.05.2015