Era didżeja

Oto najważniejsi dziś przedstawiciele elektronicznej muzyki tanecznej. Który z nich zagra na twojej imprezie?
Dj Tiesto


Myśląc o noworocznej zabawie, zapomnij o jakimś tam rocku czy rapie. Dziś światem muzyki rządzi EDM (electronic dance music)! Do niedawna była elementem kultury alternatywnej, teraz zawładnęła mainstreamem. Słyszysz ją w popularnych stacjach radiowych i telewizyjnych, supermarketach i taksówkach. To przy dźwiękach EDM bawią się setki milionów ludzi na całym świecie, więc nic dziwnego, że elektroniczni didżeje sławą oraz zarobkami mogą wpędzić w kompleksy większość gwiazd popu.

Przedstawiamy ci nasz subiektywny ranking dziesięciu najbardziej wpływowych władców EDM, prawdziwych współczesnych wodzirejów. Może któregoś z nich wynajmiesz do zagrania na imprezie urodzinowej w twoim bloku? Choć uważaj – tanio nie będzie.

TIËSTO



Niemal 73 mln zł skosił ten Holender w ciągu zaledwie 12 miesięcy, stając się nr 1 w opublikowanym w sierpniu 2012 roku rankingu najlepiej zarabiających didżejów. 43–letni Tijs Michiel „Tiësto” Verwest ma w świecie muzyki tanecznej status półboga. To prawdziwy człowiek renesansu: posiada wydawnictwo muzyczne oraz klub nocny w Amsterdamie, projektuje koszulki dla Armaniego, buty dla Reeboka i udziela się w organizacjach walczących z AIDS. Za jeden występ kasuje... 825 tys. zł.

SKRILLEX



Amerykanin Sonny John Moore jest małym i brzydkim 24–latkiem w okularach, a jednak pragną go miliony. Może dlatego, że ten trzykrotny zdobywca nagrody Grammy w ostatnim czasie zarobił 50 mln zł. Karierę zaczął jako nastolatek grający muzykę emorockową, jednak z czasem zrozumiał, iż jego serce należy do elektronicznego dubstepu. I to właśnie on dokonał rewolucji: sprawił,  że ten niezbyt popularny gatunek wypłynął na szerokie mainstreamowe wody. A dokonał tego tytaniczną pracą u podstaw, grając potężną ilość koncertów (nawet 330 w ciągu roku).

DAVID GUETTA



Urodzony w 1967 roku Francuz karierę za konsoletą zaczął rozkręcać, mając ledwie 14 lat. Po zdobyciu sławy wśród miłośników fachowej muzyki house dokonał rzeczy w ich oczach niewyobrażalnej – jako pierwszy didżej w historii zaczął współpracę z artystami z innych bajek muzycznych (m.in. z Black Eyes Peas, Lady Gagą, Rihanną, Usherem, Snoop Doggiem, U2 czy Madonną). Wytrawni klabersi uznali to za zdradę ideałów, lecz w zamian David zyskał znacznie większe grono fanów, stając się megagwiazdą pop z zarobkami wynoszącymi niemal 45 mln zł w ciągu zaledwie roku.

STEVE AOKI



Ten japoński Amerykanin jest nie tylko utalentowanym electrohouse’owym didżejem, ale też biznesmenem i marką o wielkiej wartości. Steve Aoki posiada restauracje w Nowym Jorku i Los Angeles, jest również właścicielem wytwórni muzycznej oraz firmy menedżmentowej. Wypuścił też własną linię odzieżową Dim Mak, w której szaleją na parkietach całego  świata najmodniejsi z klubowiczów. Jego postać pojawiała się w grach wideo (m.in. „NBA 2K8”). Wedle podliczeń magazynu „Forbes” Steve w ciągu roku zarabia niemal 40 mln zł. Wciąż niczego nie zazdrościsz temu 35–latkowi? A więc dodajmy jeszcze, że jego siostrą jest piękna supermodelka i aktorka Devon Aoki.

DEADMAU5



Joel Zimmerman przyszedł na świat w 1981 roku w Toronto. Początkowo był przeciętnym podobnym zupełnie do nikogo Kanadyjczykiem. Jednakżepewnego dnia założył na głowę wielką mysią maskę (jej różne wariacje są nadal jego znakiem rozpoznawczym na scenie) i rozpoczął wielką karierę w branży progresywnej elektroniki. Didżejskie występy „Martwej Myszy” wywołują wśród fanów elektroniki poruszenie porównywalne z rzuceniem świeżej szynki do PRL–owskiego sklepu. Deadmau5 pojawia się gościnnie w serialach („CSI: Crime Scene Investigation”) oraz grach komputerowych („DJ Hero 2”) i otwiera igrzyska olimpijskie (Vancouver 2010). Jego roczne zarobki to 38 mln zł.

DJ PAULY D



Oto człowiek, który jest pośmiewiskiem didżejskiego świata, a jednak znajduje się w absolutnej czołówce tej branży, jeśli wziąć pod uwagę zarobki. W roku 2009 świat poznał tego 32–letniego dziś Amerykanina dzięki reality show „Ekipa z New Jersey”. Telewizyjna popularność sprawiła, iż na jego didżejskie występy zaczęły ściągać tabuny ludzi, zapewniając mu roczne zarobki na poziomie ponad 36 mln zł.

AFROJACK



Nick van de Wal l urodził się w Holandii w roku 1987. Już kilkanaście lat później przy jego muzyce bawiły się europejskie parkiety. Niedługo po tym o Afrojacku usłyszał cały  świat. Holender współpracował m.in. z samym Davidem Guettą, Pitbullem, zdążył nawet być chłopakiem Paris Hilton. Według obliczeń magazynu „Forbes”, rocznie kosi niemal 30 mln zł.

AVICII



Oto przykład kariery naprawdę błyskawicznej: Szwed Tim „Avicii” Bergling w wieku zaledwie 23 lat zarabia ponad 23 mln zł rocznie. Jako dziecko zakochał się w twórczości Raya Charlesa i grupy Kiss. Dopiero później poznał muzykę elektroniczną (jego pierwszymi idolami byli Daft Punk), którą postanowił sam tworzyć, dokładając do niej iście rhythm and bluesową i rockową energię. Efekt zachwycił świat i dał mu nominację do Grammy oraz pozycję jednego z najbardziej wpływowych didżejów i producentów na kuli ziemskiej.

ARMIN VAN BUUREN



Papież muzyki trance, który w prestiżowych podsumowaniach (m.in. DJ Mag,Ranker.com) wielokrotnie uznawany był za najważniejszego didżeja w historii . Urodzony w 1976 r. w Holandii Arminw wykształcenia jest prawnikiem. Od lat włada duszami miłośników muzyki elektronicznej – czy to za pomocą występów na żywo, płyt, czy programu radiowego „A State of Trance” co tydzień słuchanego przez ponad 20 mln osób. Znalazł się w grupie największych holenderskich sław, które zostały ambasadorami narodowych linii lotniczych KLM. Według ostrożnych szacunków, wartość tego, co dotąd zarobił, wynosi ok. 132 mln zł.

PAUL OAKENFOLD



Przyszedł na świat 49 lat emu w Londynie. Choć zdobył wykształcenie kucharskie, postawił na muzykę. I chwała mu za to, bowiem w trakcie swej trwającej od lat 80. ub. wieku kariery didżejskiej i producenckiej nieraz dokonał rzeczy wielkich przełomowych, m.in. w 1995 r. stając się pierwszym didżejem, który zagrał na głównej scenie słynnego festiwalu w Glastonbury. Na koncie ma remiksy nagrania m.in. z Depeche Mode, U2, Ice Cube, Nelly Furtado czy Brittany Murphy. Spece od cyferek wyceniają ego finansowe dokonania na minimum 80 mln zł.


Dodał(a): Michał Jośko Piątek 25.01.2013