Drukarka do pizzy

W przyszłości, gdy zgłodniejesz, zamiast przycisku „złóż zamówienie”, naciśniesz przycisk „drukuj”. I nawet gdy Polacy znów będą grali z Niemcami podczas ważnego turnieju, nie będziesz czekał na dostawę do ostatniego gwizdka sędziego, bo gotowy placek wyskoczy w ciągu 4 minut.
drukowana-pizza.jpg

W 2013 roku pewien fanatyk pizzy o imieniu Anjan wygrał konkurs, w którym NASA wyłożyło 125 000 dolarów na wymyślenie i skonstruowanie drukarki 3D do produkcji jedzenia. Wynalazca wraz ze swoją firmą Systems & Materials Research Corporation dostarczył sprzęt, który drukował jadalną pizzę. Agencji zależało na rozwiązaniu, które ułatwi wytwarzanie jedzenia w przestrzeni kosmicznej. Konstruktor potrzebował pół roku, by dokończyć projekt.

Dziś wkracza na rynek już z firmą BeeHex, która ma zajmować się obsługą komercyjną urządzenia. Drukarka 3D do pizzy miała początkowo wymiary kuchenki gazowej, później mikrofalówki, teraz prace trwają nad dalszym downsizingiem.

Pierwsza maszyna, stworzona dla NASA, podawała ciasto bezpośrednio na mocno rozgrzaną podstawę, która od razu piekła spód. Na to wylewany był sos, który w sproszkowanej formie był mieszany z wodą i oliwą. Z innych dysz podawana jest reszta składników, jak ser wzbogacony o odpowiednie składniki odżywcze i minerały w postaci płynnej. Technologia do użytku komercyjnego może się różnić od tej dla rządu. Najprawdopodobniej „wydruk” będzie trzeba upiec w piekarniku. Ale potrwa to około 5 minut.



Drukowane w technologii 3D jedzenie będzie przydatne astronautom podczas długich misji, np. na Marsa. W chwili obecnej załogowe wyprawy nie są możliwe, a realne staną się, według różnych prognoz i szacunków, w okolicach 2020 – 2030 roku. Uczestnicy będą potrzebowali jedzenia, które ma długi okres przydatności do spożycia, będzie bogate we wszystkie niezbędne makroskładniki oraz minerały niezbędne do prawidłowego funkcjonowania organizmu w ekstremalnych warunkach. Ciekawą zaletą jest całkowita kontrola nad kalorycznością posiłku - można ją dowolnie zaprogramować.

Do tego będzie ekspresowa w przyrządzeniu i ma astronautom smakować oraz nie może się znudzić. Produkowana z gotowych płynnych półproduktów pizza stwarza wiele możliwości łączenia i mieszania smaków. Ale jakby nie była przyrządzana, jedno trzeba przyznać – pizza nigdy nikomu się nie przejadła. Czyżbyś właśnie miał ochotę na placka?

Maszyna do drukowania żarcia w Kosmosie ma być wyjątkowo sterylna, prosta w obsłudze i czyszczeniu oraz dostosowana do warunków panujących poza Ziemią. Natomiast urządzenie do celów komercyjnych ma być proste i dostarczać rozrywki podczas tworzenia posiłków. Dzięki upłynnionym wartościom odżywczym oraz szerokiemu wyborowi syntetycznych smaków, można będzie nakarmić dzieci jedzeniem, które będzie miało ich ulubiony smak, kształt, kolor, wielkość. Możliwości ograniczone są jedynie wyobraźnią zamawiającego.



Plany komercyjne BeeHex obejmują promocję drukarek podczas obecności na eventach. Planują zacząć objazdówkę w 2017 roku. Być może po udanych testach wypuszczą na rynek produkt konsumencki. Póki co możesz zamówić ulubiony placek w rozmiarze 10 lub 12 cali, ciasto może być tradycyjne, pomidorowe lub bezglutenowe, sos pomidorowy z bazylią, pesto lub wódkowy (!) i będą dwa sery do wyboru: mozzarella lub burrata. Za sztukę zapłacisz 30 - 60 złotych. Drogo? Przekalkulujesz raz jeszcze, jak zgłodniejesz w piętek lub w sobotę wieczorem i usłyszysz, jaki jest czas oczekiwania na zamówienie.




Dodał(a): Paweł Jaśkowski Czwartek 23.06.2016