Degustuję Książęce
Jak smakują nowe piwa Książęce? Najlepiej to sprawdzić u źródła - w browarze. Wybrałem się zatem na degustację do Tychów, gdzie czekała mnie ciężka praca...
Cztery nowe smaki piwa, cztery zagadki przede mną. Lubię jak piwo mnie zaskakuje. Oczywiście pozytywnie. Nie lubię z kolei piwa pospolitego. Chyba jak każdy facet. Dlatego z wielką ciekawością, sceptycyzmem i zmarszczoną brwią podszedłem do tej degustacji
JASNE RYŻOWE
Długo czekałem na ten moment – tyle się nasłuchałem o wyjątkowym Jasnym Ryżowym, tyle zachwytów nie było nawet nad Royal Baby. Podano do stołu – zimne, „ociekające potem”, idealnie rześkie. Liczyłem na coś pokroju sake, bo umówmy się – alkohol na bazie ryżu kojarzy się zazwyczaj z japońskim napitkiem. Jednak gdyby Azjaci znali „nasze” Książęce, porzuciliby na zawsze swój narodowy trunek. Jednak nic dziwnego, że nie wpadli na to, bo ich ryz średnio mieścił się w koncepcji piwowarów. Dopiero greckie uprawy dały poszukiwany efekt. Lekkość i orzeźwienie to słowa, które od razu przychodzą na myśl po pierwszym łyku. Jasny, słomkowy kolor może sprawiać wrażenie niepełnego smaku. Nic bardziej mylnego. Mieszanka najlepszych chmieli, w tym najbardziej znanego – lubelskiego, daje mu pełny, głęboki smak z wyraźną goryczką. Przyszłość tego piwa widzę Jasno. I Ryżowo.
ZŁOTE PSZENICZNE
To piwo niefiltrowane, naturalne. Co to znaczy? A no że po warzeniu nie jest poddawane filtracji, czyli usuwaniu drożdży. Ok., ale to dobrze, czy źle? Bardzo dobrze! Takie piwo jest przede wszystkim bardziej wartościowe. Zawiera witaminy grupy B, a te są uważane za panaceum. Pomagają regulować metabolizm, cholesterol, wspomagają także działanie wątroby i żołądka. Tworzą czerwone krwinki, a także działają jako blokery toksyn i wspomagają ochronę przeciw nowotworową. System nerwowy jest bardziej stabilny, komfort psychiczny i samopoczucie zdecydowanie lepsze. Stop! Mnie to przekonuje, mogę podejść do degustacji. Mętne, ale regularne sprawia wrażenie dość ciężkiego. Ale tu znów pozory zawodzą. Drobniejsze nagazowanie nadaje Pszenicznemu lekkości. W pewnych momentach wyczuwam nawet aromaty owocowe. Coś jakby pomarańcza. Jak Ryżowe - to mój faworyt do grilla. Będę stosował zamiennie.
CZERWONY LAGER
Najbardziej charakterystyczne ze względu na kolor. Za jasnoczerwoną barwę odpowiada palony słód karmelowy, który w połączeniu z pilzneńskim i jęczmiennym daje wyrazisty smak. Jest równe od początku do końca a przyjemny finisz, czyli ostatni moment trunku przed spłynięciem do żołądka, zachęca do kolejnych łyków. Mniejsza goryczka, a właściwie balans między nią a słodowością, świetnie odświeża mnie po bardziej chmielowych poprzednikach. Zdecydowanie będzie dobrym przerywnikiem w całodniowej degustacji. Warto przełamać smaki Ryżowego i Pszenicznego tym oryginałem i zanurzyć się w ciemno bursztynowym kolorze.
CIEMNE ŁAGODNE
Po takich smakołykach jestem arcyciekawy, jak smakuje piwo ciemne od Książęcego. Łagodne uwarzone jest z czterech słodów, które świetnie ze sobą współgrają. Karmelowy i palony nadają piwu słodkości oraz dymionych aromatów. Bezbłędnie odgaduję finisz kawowy i czekoladowy, co potwierdza główny piwowar. Dwa pozostałe słody: pilzneński i monachijski odpowiadają za rześkość i lekkość Ciemnego. Pamiętaj, że to nie jest piwo ciemne, nie myl go z porterem! To trunek, który świetnie ułoży się z ciemniejszymi mięsami i z racji mniejszej goryczy pasować będzie do deseru. Przekładając na prostszy język – do karkówki z grilla i do sernika po całym barbecie. W Ciemnym Łagodnym mamy do czynienia ze świetną grą słodami, która jeszcze bardziej urozmaica moją z kolei grę z piwami Książęcymi.
W całym meczu mogę śmiało przyznać zwycięstwo browarowi i to 4:0. Każde z tych piw jest dobre do grilla, do wspólnych posiedzeń ze znajomymi. To też doskonały sposób na otwarcie się na nowe smaki. Tym bardziej, że wszystkie wspomniane Książęce sprzedawane są w degustatorskim opakowaniu, a w nim po jednej sztuce każdego oryginału. Śmiało można podarować ojcu, teściowi, koledze, sobie. A ja już wiem w co się zaopatrzę wizytując za tydzień znajomych na działce.
A tak powinno się piwa degustować, przekaż znajomym: