Cicha baba - dobra baba
Odmiennego zdania jest jednak najwyraźniej wicepremier Turcji oraz rzecznik konserwatywnego rządu w jednym - Bulent Arinc. "Mężczyzna musi być moralny, kobieta także musi wiedzieć, co jest przyzwoite, a co nie" - zaczął uzewnętrzniać swoje przemyślenia i wyjaśnił, zupełnie na serio (!), co rozumie przez przyzwoite zachowanie: "Kobieta nie powinna śmiać się głośno przed wszystkimi, powinna koniecznie cały czas zachowywać przyzwoitość" .
Powyższe zdania wywołały oburzenie nie tylko wśród kobiet, ale również wśród mężczyzn. Jak donosi agencja PAP, jeden z internautów napisał na Twitterze: "Przestańcie dawać nam lekcje moralności i zamiast tego poinformujcie nas o pieniądzach, które ukradliście".
Niefortunne porady wicepremiera skomentował również kandydat opozycji Ekmeleddin Ihsanoglu. Ten z kolei na swoim Twitterze umieścił następujący wpis: "Naprawdę musimy usłyszeć radosny śmiech kobiet".
A pierwsza tura wyborów już 10 sierpnia. Wtedy też zobaczymy, komu będzie do śmiechu, a komu nie.