Burbon burger

Oto fast food, który jednocześnie zniszczy Ci układ naczyniowy, serce i wątrobę. Poznajcie ociekającego serem, tłuszczem i alkoholem Burbon Burgera.

Niedawno pisaliśmy o najzdrowszym burgerze świata, który zawiera w sobie dziesiątki korzystnych dla zdrowia i dobrego samopoczucia składników, takich jak awokado, grzyby shitake, rukiew czy kurkumę.

O ile jednak ów burger był czystą bombą zdrowotną i nie zawierał w sobie ani jednego szkodliwego składnika, o tyle Burbon Burger jest jego zupełnym przeciwieństwem – nie zawiera w sobie nic, co byłoby zdrowe.

Począwszy od tłustego kawału mięcha wołowego, przez roztopione plastry sera, tłusty sos, papryczki jalapeño oraz glazurowany w burbonie, tłuściutki bekon, a na szklance burbonu właśnie, wetkniętej w sam środek burgera skończywszy.



Tak, dokładnie! Klasyczną sezamową bułkę do burgera, przerobiono na coś na kształt bajgla i w tę niewielką przestrzeń w jego środku wetknięto sporą szklankę burbonu, w którym, jakby tego wszystkiego było mało, zamoczono jeszcze więcej dodatkowych plastrów bekonu. Bo naprawdę burgery same w sobie nie są już mocno niezdrowe, trzeba było jeszcze zalać je burbonem.

Ta cukrzyca, marskość wątroby i zawał w jednym, dostępna jest w australijskiej sieci fast food Chicken&Sons za 22 dolary, czyli niecałe 90 złotych. I szczerze mówiąc mamy spore wątpliwości, czy nawet najwięksi miłośnicy burgerów i niezdrowego jedzenia byliby w stanie skusić się na taką burbonową kanapkę, bo właściwie im dłużej na nią patrzymy, to tym mniej apetyczna się ona zdaje.




Dodał(a): Jakub Rusak/ fot. Chicken&Sons Czwartek 28.07.2016