Bez spodni w Hong Kongu

W Hong Kongu ludzie są tak zabiegani, zapracowani i zestresowani, że w szaleńczej gonitwie nie widzą, że atrakcyjna blondynka, przechadzająca się głównymi ulicami, nie ma na sobie spodni!
iStock-684758212.jpg

Hong Kong jest bardzo zatłoczony i bardzo zabiegany. Dlatego mało kto zwraca tam uwagę na detale. Atakujące zewsząd neony, bannery i jaskrawe napisy skutecznie otępiają percepcję mieszkańców tego regionu. Dlatego nie do końca dziwi mnie fakt, że Azjaci nie zwrócili uwagi na pośladki apetycznej modelki o imieniu Vytaute.

Jednak Vytaute oprócz tego, że przechadzała się bez spodni, ma też ładną buzię i zgrabną sylwetkę. Ale nie do końca chyba jest tak, że skoro nas jarają urocze Azjatki (ankieta wśród redaktorów wskazała 90% zainteresowanie randką ze skośnooką), to Azjatów muszą kręcić Europejki (imię modelki sugeruje Litwę jako kraj pochodzenia).

W każdym razie Nowojorczycy wykazali się zdrowszymi odruchami, tak samo jak mieszkańcy francuskiego miasteczka Lille, gdzie przechadzała się modelka z namalowanymi przez Marie Przybylski spodniami. Ludność Hong Kongu spojrzała poniżej linii oczu dopiero po tym, jak Vytaute zdjęła plecak zakrywający napis „No pants are the best pants”, czyli manifest o wyższości gołego tyłka nad noszeniem spodni. W pełni zgadzamy się z tą tezą.



Akcja miała miejsce rok temu i ma na celu promocję butiku z ekskluzywnymi ciuchami, akcesoriami i biżuterią. Wbrew pozorom, mają w swojej ofercie również spodnie.





Dodał(a): Paweł Jaśkowski Czwartek 12.11.2015