Barack Obama u Beara Gryllsa
Jak wyjawił rzecznik prasowy, Prezydent Stanów Zjednoczonych będzie penetrować z Bearem Gryllsem dzicz na Alasce, aby pokazać wpływ zmiany klimatu. Najprawdopodobniej Obama przejdzie także szkołę przetrwania, tak jak wszyscy jego poprzednicy. Tu zaczyna się zabawa, bowiem wielu z nich robiło już naprawdę głupie rzeczy - zupełnie tak jak prowadzący. Dla przykładu: Kate Hudson musiała jeść mrówki, a Michelle Rodriguez zgodziła się nawet skonsumować mysz oblaną swoim moczem. Internauci już skierowali do Białego Domu petycję, aby prezydent Obama wypił własny mocz dla dobra nauki, ale sam prowadzący nie podziela entuzjazmu. Na swoim Twitterze Grylls napisał: "I nie, nie dojdzie do tego (mam nadzieję)".
Odcinek z prezydentem został nagrany wczoraj, ale zostanie wyemitowany pod koniec roku.