Autopilot

Nie tylko ty masz problemy z parkowaniem

awionetka

W życiu Craiga Hoskinsa i Bobby’ego Orra, dwóch amerykańskich kaskaderów, nie brakowało bolesnych upadków, krwawych bójek i dotkliwych pobić. Można by powiedzieć, że kariera zawodowa im się udała, oni jednak wciąż poszukiwali nowych wrażeń. I znaleźli. Wpadli na pomysł, by wylądować awionetką w naczepie tira. Craig zasiadł więc za sterami, a Bob w kabinie auta, które rozpędził do ponad setki na godzinę. Potem było już tylko łatwiej. Samolot wzbił się w powietrze, zszedł do poziomu kilku metrów nad ziemią, pilot wycelował w drzwi naczepy, zamknął oczy i... Huk, wstrząs, trzask pękającego metalu trwały tylko kilka chwil, po czym zapadła cisza przerwana jedynie przez Craiga trzykrotnym wypowiedzeniem magicznego słowa „fuck”. Ekipa medyczna rychło wydobyła śmiałka z kabiny awionetki i stwierdziła, że prócz niezdrowej ekscytacji nic mu nie jest. 


Dodał(a): ckm Poniedziałek 29.08.2011