Antyhity kinowe

Dzisiaj postanowiliśmy ugryźć problem weekendowego seansu z innej strony i napisać ci, na jaki film... nie warto iść do kina

One Direction

"JOBS", "Sztanga i Cash", "Riddick"... W ten weekend naprawdę masz w czym wybierać, jeśli chodzi o propozycje filmowe. Jesteśmy bardziej niż pewni, że sam doskonale znajdziesz produkcję dla siebie, ale żeby jeszcze bardziej ułatwić ci to zadanie, oto propozycja filmu, na który... nie warto iść do kina (czyt. ten seans omijaj szerokim łukiem, a nic złego cię nie spotka).

Jeśli nie wiesz co to jest "One Direction", nie martw się - my też nie wiedzieliśmy, bo głupoty nas nie interesują. Warto jednak nadrobić braki w wiedzy, żeby przypadkiem nie władować się na trwający całe wieki pokaz filmowy o... zespole, którym jarają się wszystkie, współczesne nastolatki (te nieletnie i jeszcze zasmarkane). Fragmenty koncertów i "niezwykła, oszałamiająca historia powstania i życia zespołu" to wystarczający argument, żeby nas zniechęcić. Jeśli nasze słowo, że szkoda pieniędzy to za mało, mamy argument, który powinien cię przekonać:



...No chyba, że lubisz tych wystylizowanych, uroczych kolesi - wtedy możesz walić na film bez obaw!


Dodał(a): BJ, fot. FameFlynet Piątek 06.09.2013