Prosta historia

Nie wierz lekarzom, zaufaj dziennikarzom. Historia alka - seltzeru, który wymyślił redaktor.

Prosta historia


Farmaceutyka to biznes zdecydowanie przereklamowany. Szczepionki na ptasią grypę nadal nie wymyślono, większość leków ma nieprzyjemne skutki uboczne, a najlepszym środkiem antykoncepcyjnym pozostaje szklanka wody. Jednak jest specyfik, za który powinniśmy być wdzięczni farmaceutom. Choć tak naprawdę twórcą receptury jest... dziennikarz. Historia Alka—Seltzera zaczęła się w latach 20. XX wieku od pewnego redaktora naczelnego gazety lokalnej w Indianie (USA). Aplikował on swym pracownikom preparat na przeziębienie własnego pomysłu — łyżkę sody i aspirynę. Wcześniej oba składniki z powodzeniem stosowano oddzielnie, ale okazało się, że razem działają jeszcze lepiej. Pomysł podpatrzył właściciel firmy farmaceutycznej Dr. Miles Labs. Przetestował mieszankę na swej lubiącej wypić żonie. Zobaczył, jak kac znika w okamgnieniu i zrozumiał, że ma w rękach skarb. Wkrótce dziennikarski specjał został opatentowany i stał się Alka—Seltzerem. I tak od ponad 80 lat prosty preparat czyni cuda, przywracając do życia ludzi, którzy, według praw konwencjonalnej medycyny, z powodu przepicia nie powinni nawet wstać z łóżka.



Dodał(a): ach Wtorek 26.07.2011