70 tys. zł znalezione w sortowni śmieci
"Pracownicy sortowni zauważyli dużo banknotów, które wysypały się z poduszki znajdującej się na taśmie sortowni" - relacjonował prezes zakładu, Piotr Kołakowski. "Taśma została zatrzymana, pracownicy zebrali pieniądze i je przeliczyli. Zgodnie z przepisami rozporządzenia przekazałem je, następnego dnia rano, do organu administracji samorządowej".
Jeśli chodzi o uczciwych znalazców, mają oni zostać nagrodzeni przez prezesa. Dyrektor wystąpił również o 10% znaleźnego, które zamierza przekazać na zakładowy fundusz socjalny.