7 grzechów głównych saunowania

W saunie też można zgrzeszyć. I to wcale nie nagością, jak twierdzą zapaleni przeciwnicy poprawnego, czyli nagiego saunowania. Lista błędów, które popełniają osoby korzystające z sauny jest długa.
sauna

Marzena Oleś, aktywna saunowiczka i menedżer hotelu Piwniczna SPA & Conference opowiada o 7 najważniejszych.

Grzech 1: To nie nagość jest w saunie faux pas, tylko wejście do niej w kąpielówkach.

Wysoka temperatura (ok. 70-80 stopni Celsjusza) w reakcji ze sztucznym materiałem może spowodować dotkliwe poparzenia miejsc intymnych. Poza tym nie każdy często pierze kąpielówki, a bakterie najlepiej rozwijają się w cieple i wilgoci. - W państwach, w których saunowanie od dawna jest sztuką np. w Skandynawii, nie do pomyślenia jest wejście do sauny w kostiumie. Preferuje się najbardziej naturalne nagie saunowanie. W naszym SPA organizujemy codziennie noce saunowe. W tym czasie całe SPA jest strefą beztekstylną. Ci, którzy mają mniej śmiałości, mogą w saunie oczywiście korzystać ze specjalnego okrycia – mówi Marzena Oleś.

Grzech 2: Źle widziane jest wietrzenie sauny.
W saunie siedzi się zazwyczaj około 10 minut. Zaglądanie do sauny, wchodzenie na chwilę i wychodzenie, ciągłe otwieranie drzwi powoduje, że ciepło, para uciekają z sauny. A to nie spotka się z pozytywną reakcją innych użytkowników. Niemile widziane jest też podglądanie, przez szybę, kto siedzi w środku.
3laznia_teznia-termanla.jpg

Grzech 3: Sauna ma służyć relaksowi, a nie głośnym rozmowom.

Do sauny idzie się po to, by wypocząć, wyciszyć się, odprężyć. Niestety dość często zdarza się, że nie jest to możliwe. Głośne rozmowy, nietaktowne konwersacje zakłócają spokój. - Zasada jest taka – w saunie powinno być cicho. Wyjątkiem mogą być ceremonie i rytuały saunowe, w czasie których saunamistrz pozwoli np. na śpiewanie, albo zainicjuje jakąś dyskusję. My organizujemy seanse saunowe, które są małymi spektaklami. Śpiewamy podczas nich np.  góralskie piosenki, a saunamistrz wachluje skórą barana i skrapla gości suszonymi brzozowymi witkami moczonymi w lodowatej wodzie – opowiada Marzena Oleś.

Grzech 4: Brak prysznica przed wejściem do sauny.

Niestety część saunowiczów nie rozumie, że prysznic przed wejściem do strefy saun jest konieczny. I to nie tylko z powodów higienicznych, ale również ze względu na to, że przez czystą skórę lepiej wypacają się toksyny. A przecież w saunie o to właśnie chodzi. Trzeba pamiętać, by prysznic brać również bez stroju kąpielowego.

2baseny.jpg

Grzech 5: Brak prysznica przed skorzystaniem z łaźni, wanny z hydromasażem, basenów.

Najważniejsza jest higiena. Po solidnym spoceniu się w saunie trzeba wziąć prysznic, zwłaszcza, jeśli wybiera się właśnie do basenu. Nikt nie chce brać kąpieli w wannie czy basenie z nagrzanym, spoconym saunowniczem. - Dodatkowo niezwykle ważne jest, aby po seansie saunowym schłodzić ciało. Pod prysznicem zaczynamy od dolnych partii ciała, na końcu moczymy klatkę piersiową i głowę, aby nie doznać szoku. Dodatkowo po prysznicu możemy się wykąpać pod prysznicem wrażeń, albo w kadzi z lodowatą wodą. To dobrze wpływa na krążenie – mówi Marzena Oleś.

Grzech 6: Siadanie na deskach sauny gołym ciałem.
Nagość w saunie powinna być, ale kontrolowana. Nietaktem jest siadanie gołą pupą na deskach. Dlatego wybierając się do sauny trzeba mieć dwa ręczniki, jeden do wycierania, a drugi do siadania.

Grzech 7: Polewanie kamieni wodą bez pytania innych o zgodę.
Nie każdy lubi zbyt wysoką temperaturę. A ciągłe polewanie kamieni wodą wpływa na jej skok. Jeśli nawet chce się zwiększyć trochę ciepłotę w saunie, należy zapytać innych. - Widuje się w saunach takich śmiałków, którzy kompulsywnie polewają kamienie wodą. Często po to, by podnieść temperaturę z zalecanych 70-80 stopni do nawet ponad 100 stopni. Nie każdy taką wytrzymuje. Takie bardzo gorące seanse powinno odbywać się według ściśle ustalonych zasad, w obecności doświadczonych saunamistrz podsumowuje Marzena Oleś.

1gabinet-hamam.jpg

Dodał(a): CKM.PL/mat. prasowe Sobota 10.01.2015