28 kg marihuany w paczkach z chipsami

850 tysięcy złotych była warta marihuana, która znajdowała się w paczkach z chipsami. Na kierującego dostawczym Fiatem 20-latka z Bytomia ktoś doniósł. Ale nie że wiezie kontrabandę, a że prowadzi jak nietrzeźwy. Gdyby nie nieuważna jazda, może dowiózłby towar na miejsce.
marihuana-chipsy.jpg

Policjanci z Dolnego Śląska dostali informację, że od strony niemieckiej granicy jedzie pojazd, którego kierowca zachowuje się, jakby był pijany. Mundurowi rozpoczęli interwencję i zatrzymali dostawczego Fiata. Kierował nim 20-letni Daniel L. - mieszkaniec Bytomia z województwa śląskiego. Po skontrolowaniu trzeźwości młodzieńca, okazało się, że alkomat wskazał na badaniu same zera. Ale funkcjonariusze postanowili sprawdzić również ładunek przewożony na pace.

Wyczuli dziwny, chemiczny zapach z części ładownej jego dostawczaka. Podjęli inspekcję przewożonego towaru. Z tyłu znaleźli kartony z chipsami. Ale – mimo wymyślnych nowych smaków ziemniaczanych łakoci – tego aromatu nie znali. A przynajmniej nie z przekąsek. Bo zapach, który daleko odbiegał od zielonej cebulki, z zielonym miał akurat dużo wspólnego.



W kartonach obok paczek chipsów znajdowały się próżniowo zapakowane worki. Po ich rozcięciu, mundurowi znaleźli w środku marihuanę i to dość spory jej ładunek Łącznie zarekwirowano 28 kilogramów. Wartość czarnorynkowa (bo w Polsce dopiero powstają legalne plantacje) to 850 000 złotych. Ze wstępnych ustaleń wynika, że 20-latek przewiózł narkotyki z konopi indyjskich do Polski aż z Hiszpanii. Ze względu na sporą ilość narkotyków, sprawę przejęło Centralne Biuro Śledcze Policji.

Wobec młodzieńca zastosowano tymczasowy trzymiesięczny areszt i może odpowiedzieć za wewnątrzwspólnotowy przewóz znacznej ilości środków odurzających. Jego sprawą zajmie się Prokuratura Rejonowa w Zgorzelcu. 20-letniemu mieszkańcowi Bytomia grożą co najmniej trzy lata pozbawienia wolności. Rodzina musi pamiętać, by do aresztu nie wysyłać mu paczek. Z chipsami.

marihuana-chipsy-2.jpg




Dodał(a): Adam Wawrzyniak / fot.: cbsp.policja.pl Czwartek 15.09.2016