Łykend z pianką

Jak wiadomo, podróże kształcą. Wykorzystaj zatem choćby jeden jesienny weekend, na wypad do naszych najbliższych sąsiadów, by sprawdzić, czy ich piwo na ichniej ziemi smakuje lepiej. A jeśli ci owe sąsiedzkie klimaty, smaki i zapachy nie przypadną do gustu, wracaj bracie zdrów nad Wisłę!

piwo

Szwecja: PRIPPS BLÅ
Najpopularniejsze piwo naszych sąsiadów zza morza, czyli lekki budżetowy lager o mocy 3,5 proc., tworzony od 1959 r. Pamiętaj: przy Szwedzie możesz obrażać Volvo, Saaba, Ikeę czy Electroluxa. Jednak o Prippsie lepiej nie mów złego słowa!

Dania: TUBORG
To piwo z kopenhaskiego browaru możesz znać chociażby z seriali „Gang Olsena” lub „Simpsonowie”. Najpopularniejszą odmianą jest pilsner w zielonym opakowaniu. Uwierz – dla jednego łyku tego 4,5–proc. piwa warto peregrynować do Danii.

Niemcy: PAULANER
Oto prawdziwy Maybach świata piw pszenicznych. Za kufel tego bawarskiego smakołyku można wybaczyć najstraszliwsze rzeczy, jakie Niemcy wyrządzili ludzkości, czyli twórczość Modern Talking, Scootera, Tokio Hotel, Nevada Tan i Die Ärzte.

Czechy: PILSNER URQUELL
Praszczur wszystkich piw dolnej fermentacji (czyli typu pilsner), warzony od 1842 r. Dajemy gwarancję, że po kilku szklaneczkach tego pienistego majstersztyku pokochasz Czechów tak, że nawet przestaniesz nabijać się z ich języka!

Słowacja: ZLATÝ BAŽANT
Wydaje ci się, że Słowacja może zachwycać wyłącznie jako miejsce wypoczynku na nartach? Błąd. Znacznie bardziej ekscytujące jest majowe szusowanie między kolejnymi słowackimi knajpami z najlepszym z tamtejszych piw w dłoni.

Polska: ŻYWIEC
Postanowiłeś spędzić majówkę w naszym kraju? W tej sytuacji polecamy wypad do Żywca i wypicie tam szklaneczki ulubionego piwa redakcji CKM – kultowego polskiego lagera, który doskonale nastroi cię niepowtarzalnym smakiem oraz zawartością 5,6 proc. alkoholu.

Ukraina: OBOŁOŃ
Gdy w 1018 r. Bolesław I Chrobry zdobył Kijów, wykazał się wielką dalekowzrocznością. Zapewne podejrzewał, że za kilkaset lat w tym mieście będą powstawały piwa Obołoń– znakomite zwłaszcza w wersjach pszenicznej i „Białej” (niefiltrowanej, wzbogaconej kolendrą).

Finlandia:KOFF
Najciekawszy trunek firmy Sinebrychoff, najstarszego tamtejszego browaru, powstałego w 1819 r. Finom nie przeszkadza nawet fakt, że browar został założony przez Rosjanina. Czemu się tym nie przejmują? Łyknij tego smacznego lagera, a się przekonasz.

Estonia: DISEL
Jak twierdzą Estończycy, to „Wielkie piwo dla wielkich facetów, które wyróżnia prawdziwych samców od pozostałych. Dla mężczyzn, którzy nie płaczą”. Spróbuj więc podczas majowej wycieczki tego 5,2–proc. produktu, warzonego w A. Le Coq, najważniejszym estońskim browarze

Białoruś: KRYNICA
Ten browar z Mińska ma imponujące 40 proc. udziału w białoruskim rynku piwa. Tak więc jeśli tylko trafisz na majówkę w tym kraju, z grzeczności poznaj Krynicę. Choć miej świadomość, że do polskich piw ma się ona jak białoruski rubel do złotówki.

Rosja: BALTIKA
Piwo z Sankt Petersburga, wytwór największego browaru w Europie Środkowo–Wschodniej. Rosjanie traktują Baltikę jako swój hit eksportowy i próbują zalać nim cały świat. Weź łyk, aby poznać ów skarb Sowietów i przekonać się, że wcale nie jest on cudowną bronią.

Litwa: ŠVYTURYS
Chcesz zajrzeć w głąb dusz naszych braci Litwinów? Koniecznie zrób to przy kuflu Švyturysa, ich ulubionego piwa. Polecamy zwłaszcza wersję Ekstra – naprawdę sympatycznego lagera; treściwego, aromatycznego, orzeźwiającego i obdarzonego mocą 5,2 proc.

Łotwa: LATVIJAS SEVIŠĶAIS
Każdy, kto marzy o poznaniu prawdziwego smaku Łotwy, koniecznie musi zapoznać się z tym właśnie piwem, zdecydowanie najlepszym produktem browaru Aldaris. Momentalnie zasmakujesz w jego wyrazistym karmelowym posmaku.


Dodał(a): Michał Jośko Poniedziałek 10.10.2011