Jak zderzyć się z samochodem

Przede wszystkim zastanów się, czy w takiej sytuacji nie lepiej wziąć 10 głębokich oddechów.

kaskader


Nie? No, trudno, jeżeli już, musisz to zrobić, zrób to zgodnie z regułami sztuki kaskaderskiej. Ale to też żadna gwarancja, że ten numer ci się uda. Dlatego przeczytaj poniższą instrukcję i nie waż się jej stosować w praktyce. Co najwyżej możesz ją opowiedzieć kumplom przy piwie, dodając od siebie, jaki z ciebie chojrak i z jakimi autami już się zderzyłeś.

1. Obłóż się ochraniaczami. Absolutne minimum bezpieczeństwa to naramienniki i nakolanniki, osłona na kostki u nóg, żółw na plecy oraz chroniący kręgosłup pas biodrowy.

2. Postaraj się, żeby potrącił cię sedan, a nie kombi czy van. Upadek na betonową jezdnię z niskiego bagażnika w sedanie jest zdecydowanie mniej bolesny.

3. Namów kierowcę auta, które w ciebie walnie, żeby miał na liczniku ok. 40–60 km/h. Tuż przed zderzeniem powinien on lekko przyhamować, a gdy będziesz na masce – mocno przyspieszyć. 

4. Masz ochotę walnąć w przednią szybę, a potem upaść z boku maski? Ustaw się plecami do samochodu i przygotuj na uderzenie w tył ud.

5. Wolisz przelecieć przez maskę i dach, a potem spaść z tylnego bagażnika? Stój do auta przodem. Tuż przed uderzeniem podnieś nogę, „wchodząc” na zderzak albo maskę auta.

6. Jakiego kierunku potracenia nie wybrałbyś sobie, faza przelotu przez samochód po uderzeniu jest i tak całkowicie poza twoją kontrolą. Sorry.

7. Na ziemię spadaj nie na nogi, tylko na bok.Przeturlaj się kilka razy po jezdni, a jak się da, to zastosuj jakiś sportowy pad, który poznałeś na lekcjach judo albo karate.

8. Jesteś już bezpieczny? Wyciągnij spluwę i właduj magazynek w tył odjeżdżającego samochodu. Po ostatnim strzale efektownie eksploduje on w powietrze. Przynajmniej tak to wygląda w amerykańskich filmach...

Konsultacja: Zbigniew Modej, szef grupy kaskaderskiej Stunts Incorporated Poland

ONI TEŻ SĄ NIEŹLI...



Dodał(a): matz Wtorek 15.11.2011