Prawdziwy Ironman

To najprawdopodobniej najtwardszy facet na ziemi
iron.jpg


Jesteśmy pewni, że nie przebiegłbyś 10 kilometrów po trzygodzinnej jeździe na rowerze. Ty nie, ale są tacy, którzy robią o wiele bardziej męczące rzeczy. Dajmy na przykład 42-letniego Francuza Didiera Woloszyna, którzy przebiegł ... 7500 km! Przez 33 dni Francuz przepływał 3,8 km, przebiegał maraton i przejeżdżał 180 km rowerem! Czyli codziennie zaliczał ironmana. Cały wyczyn zauważyli oczywiście przedstawiciele Księgi Rekordów Guinnessa.

Podczas tych 33 dni na sukces Francuza pracowało aż 50 wolontariuszy, którzy go poili, karmili, towarzyszyli podczas biegów i jazdy rowerem. Cały wyczyn o mały włos nie zakończył się tragedią… Dwudziestego dnia skrajnie wycieńczony i odwodniony Didier po prostu padł. Leżał i płakał. Z pomocą przyszli mu wolontariusze, który go napoili, podali energetyczne batony i po krótkim czasie sportowiec wstał i zaczął jechać rowerem. Dojechał.

Będący na co dzień trenerem personalnym Francuz na mecie stwierdził, że ani przez chwilę nie myślał by się poddać.



Dodał(a): Ostatni mohikanin Piątek 02.08.2013