Na krawędzi w raju

Na wysokości 842 metrów Leonardo i Victoria chwytają się skał jedynie dłońmi i zwisają swobodni. Czasem polegają na sobie, trzymając się za ręce. Dałbyś tak radę? I wcale nie chodzi nam o lęk wysokości…

23-letni Leonardo Edson Pereira mieszka w jednym z piękniejszych krajów na świecie – Brazylii. Jednak nie opala się całymi dniami i nie gra w siatkówkę czy piłkę plażową. Ma bardziej oryginalne hobby. Do tej pory z zamiłowania do takich atrakcji znani byli Rosjanie. Jednak Leo robi to lepiej, bo w tle ma zawsze bajeczne plenery. Jego zajawka to zwisanie ze skał bez zabezpieczeń.



Leonardo mówi: „Uwielbiam żyć na krawędzi! Wiem, że ludziom wydaje się to niebezpieczne i szalone, ale dzięki temu czuję, że żyję”. Dlatego bez asekuracji zwisa z jednej ze skał mierzącego 842 metry masywu Pedra de Gavea na terenie parku Floresta da Tijuca w Rio de Janeiro.



Jednak nie od razu poczuł przyjemną adrenalinę: „Za pierwszym razem byłem przerażony. Wtedy nie zwisałem, tylko siedziałem na skale”. Za drugim razem był już zrelaksowany, a jedynym zmartwieniem było nacięcie na ręku, którego doznał podciągając się. Tym sposobem rzuca wyzwanie swoim mięśniom. I robi to dość odważnie, bo czasami pozuje z nim jego dziewczyna – 18-letnia Victoria Medeiros Nader, również pochodząca z Brazylii, która trzymając się jedynie jego dłoni, dosłownie – oddaje życie w jego ręce. Ją z kolei napędza świadomość, że wszystko zależy od nich, od ich siły i umiejętności.

A Ty pochwalisz się swoimi wakacyjnymi szalonymi zdjęciami, na których karmisz małpy w zoo mimo zakazu? Krejzol!







Dodał(a): Paweł Janusz Wtorek 30.06.2015