Lars Andersen - nowy poziom łucznictwa

Wideo Larsa Andersena w kilka dni obejrzało 18 milionów ludzi. Mężczyzna pokazuje w nim rzeczy, o jakich nie śniło się innym, zawodowym łucznikom

6475359834598349.png

O Larsie  Andersenie zrobiło się głośno dwa lata temu, kiedy to wypuścił do sieci wideo "Reinventing the fastest forgotten archery". Okazało się wówczas, że istnieje człowiek, który jest w stanie dokonać strzału z łuku w zaledwie 0,6 sekundy, co równocześnie obaliło dotychczasowy mit, że na tę czynność potrzebne jest aż 1,5 sekundy. Jak się okazuje, nie był to jednak szczyt możliwości zręcznego Duńczyka.

W swoim najnowszym wideo "A new level of archery" mężczyzna pokazuje, że jest nie tylko błyskawiczny i precyzyjny, ale także zwinny i dynamiczny. Najszybszy łucznik świata obala wszelkie mity i zasady dotyczące łucznictwa i - jak sugeruje nazwa filmiku - wnosi je na całkiem nowy poziom.

Zastanawiałeś się np., dlaczego łucznicy na zawodach strzelają z miejsca? To prawda, że tak jest o wiele prościej, ale w przeszłości, kiedy łuku używano do prawdziwej walki, byłoby to nie do pomyślenia. Tak samo jak chociażby mierzenie przez długi czas, zanim się w końcu odda strzał (stojąc w bezruchu jest się przecież idealnym celem dla potencjalnego przeciwnika).

Te i inne ciekawostki na temat łucznictwa Lars  Andersen przybliża nam właśnie w najnowszym filmie. Teoria poparta jest oczywiście spektakularną praktyką, która w osłupienie stawia innych, zawodowych łuczników. W tym roku popisowym numerem mężczyzny jest wystrzelenie w 0,6 sekundy... aż trzech (!) strzał. Całkiem niezłe dopracowanie techniki, czyż nie?



Dodał(a): BJ, fot. Youtube Niedziela 01.02.2015