EURO-frajerzy

Tygodnie dzielą nas od pierwszego gwizdka sędziego na EURO 2012. Poznaj listę najbardziej emocjonujących meczów w historii Mistrzostw Europy.
piłka nożna


Francja - Jugosławia,1960

To według znawców jeden z najbardziej dramatycznych meczów w historii! Po pierwszej połowie 2:1 prowadzili pożeracze żabich udek. Na piętnaście minut przed końcem było 4:2. Po owym kwadransie było … 4:5. Można? Można!

Francja - Portugalia, 1984

Ależ to był mecz!  Pierwsza połowa, bach gol i to Francuzi są bliżej finału.  Na trybunach euforia, którą 16 minut przed końcem zgasił Rui Jordão strzelając wyrównującą bramkę. Dochodzi do dogrywki, w której to Portugalczycy, jako pierwsi strzelają gola. Stadion w Marsylii zamiera, aby za chwilę w przeciągu pięciu minut doznać orgazmu. Niesamowity Platini strzela gola dającego awans trójkolorowym do finału! 3-2 Portugalia bye bye!

Jugosławia - Słowenia, 2000
Wielki frajerami okazali się słoweńscy piłkarze podczas meczu z piłkarzami z Bałkanów. Na 30 minut przed końcem spotkania, grając w przewadze jednego zawodnika prowadzili 3-0. W przeciągu sześciu minut dali wsadzić sobie trzy gole…

Portugalia - Anglia, 2000
To samo Euro. Mija osiemnaście minut meczu i angole mają już dwójkę z przodu. Pewnie siebie wyspiarze zapomnieli o tym, że mecz trwa pełne 90 minut. Przerżnęli bowiem 2:3.

Holandia - Czechy, 2004
Mieszkańcy kraju blancików po 19 minutach wsadzili mieszkańcom kraju piwa dwa gole. Nie wiemy co robili w przerwie, ale na drugą połowę wyszli lekko uśmiechnięcie i uradowani, że ostatecznie mecz wygrali Czesi 2-3.

Turcja - Czechy, 2008

Co tam się nie działo! Do 87 minuty 2-1 prowadzą nasi południowi sąsiedzi. Mecz wydaje się rozstrzygnięty producenci kebabów wydają się bez szans! Ale gdzie tam! Rozwścieczeni Turcy w przeciągu dwóch minut wbijają dwa gole! To chyba najlepszy mecz w historii Mistrzostw Europy!

Austria – Polska, 2008
Na myśl o tym karnym wciąż trafia nas szlag! No, ale po kolei.  Dzięki Borucowi przez pierwsze 30 minut nie tracimy pięciu bramek. Co ten chłop wyprawiał, to przechodzi ludzie pojęcie!  Potem dzięki Rogerowi wychodzimy na prowadzenie! Niesamowite to nasz pierwszy gol w Mistrzostwach Europy. Do 93 minuty wydaję się, że odniesiemy pierwsze zwycięstwo na EURO, kiedy nagle łebski Webb dyktując karnego ze zwycięstwa robi nam pierwszy remis w historii występów na EURO. 

Kto sfrajerzy tym razem?



Dodał(a): Ostatni mohikanin Poniedziałek 21.05.2012